Patryk

Milagros

Patryk

Milagros

imię: Milena

miasto: Łódź

www: samequizy.pl

o mnie: przeczytaj

2275

O mnie

A co o mnie? Mam 23 lat i jestem studentką pedagogiki przedszkolnej i wczesnoszkolnej. Miłość do pisania odkryłam w piątej klasie szkoły podstawowej, podczas omawiania lektury "Szatan z siódmej klasy". Wówczas, nauczycielka zadała nam do napisania recenzję utworu.... Czytaj dalej

Ostatni wpis

Milagros

Milagros

Choć jestem nieco nieusatysfakcjonowana finałem, to jednak łzy leciały mi ciurkiem. ... Czytaj dalej

Ulubieni

Milagros nie ma ulubionych autorów

Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Milagros

Milagros

AUTOR•  

Bardzo bawi mnie ten typek ze swoim fake kontem 🤣 Powinien najpierw się doinformować, że ja sama jestem dziewczyną i jeśli już to szukam chłopaka 🤷‍♀️ To przykre, że ktoś, kto nic konkretnego w swoim życiu nie osiagnął musi się pchać w cudze sukcesy, aby być zauważalnym…

Odpowiedz
6
Milagros

Milagros

•  AUTOR

@Natalisis Tak to byłam ja. Spokojnie, nie gniewam się i zaproszenie już zaakceptowałam! 😊

Odpowiedz
Natalisis

Natalisis

@Milagros Cieszę się ☺️ Wiesz, starsi ludzie to już wolniej kojarzą fakty, a w końcu załączyło na stykach 😉

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (7)
Milagros

Milagros

AUTOR•  

Wrzuciłam kolejną część. Pisząc drugi raz ten rozdział zmieniłam jeden ważny wątek i to na pomysł, który miałam w pierwowzorze (w głowie). Po prostu wcześniej wyleciał mi z głowy. Nie wiem czy jestem w pełni zadowolona z tej części, ale to dlatego, że pisałam ją jakby dwa razy i nieco się różny. W 1. wersji nie było "Oczami Negana", a bardzo mi to pasuje. Uważam, że obie te części połączone ze sobą w spójną całość, byłyby idealne. Niestety nie ma takiej możliwość. Ale mam nadzieję, że Wam się podoba i przepraszam za tak długą zwłokę.

Odpowiedz
4
Natalisis

Natalisis

No to już mi poprawiłaś humor, który swoją drogą mam dziś okropny ;) Jest lekturka na wieczór, na pewno będzie super :) Pozdrowionka kochana :*

Odpowiedz
1
Milagros

Milagros

AUTOR•  

WAŻNE! Zmiana, zmianę, zmianą pogania 🤭 Chcę poprawić tytuł opowiadania o TWD z "Welcome in the zombie world" na "Welcome to the zombie world". Potrzebuję więc też nową miniaturkę i stworzyłam kilka z czego wybrałam dwie (w ankiecie są trzy, ale jedna ma w tle dodanych sztywnych na prośbę osób oceniających moje wstępne prace). Wrzucam tutaj link do ankiety, która zamyka się 20.03.2021. Można oddać jeden jedyny głos, więc proszę się na spokojnie zastanowić. I bardzo dziękuję za pomoc. No ciekawa jestem co wybierzecie. Wtedy będę już oficjalnie negocjować z moderatorami, bo wstępną zgodę na zmianę mam. Oto link do ankiety:
https://www.survio.com/survey/d/G2I5I1P8P6R9Z2K3T

Odpowiedz
3
Natalisis

Natalisis

@Milagros Głos oddany, jakoś opcja numer 1 najbardziej przypadła mi do gustu.

Odpowiedz
1
Milagros

Milagros

AUTOR•  

Muszę poruszyć pewien temat, który strasznie mnie oburzył i jednocześnie załamał. Przechodząc do meritum sprawy, chodzi o sprzedaż dziewictwa, tudzież prawictwa. Ja nie wiem czy mnie ten czas tak posunął (niby dopiero 20-stka na karku, ale nigdy niewiadomo) czy po prostu jestem osobą myślącą czymś innym niż kasą czy d***… Jak można uważać, że sprzedaż swojego ciała nie jest oznaką braku szacunku do siebie? Serio laski chcą przeżyć swój pierwszy raz z facetem, nie wiem, 30 lat starszym lub jakimś innym zbokiem (bo kto noramlny kupuje dziewictwo?!) za 4000 złotych? Upada się tak nisko? Mam nadzieję, że Wy myślicie podobnie do mnie, że pierwszy raz jest chwilą wyjątkową. Trochę lipnie stracić coś tak cennego z pierwszym lepszym gościem na imprezie czy też za kilka stówek z niewiadomo kim… Ogólnie wychodzę z założenia, że seks jest owocem miłości, a nie fun'em. To na tyle niezwykła i zapadająca w pamięci chwila, że naprawdę warto poczekać na "tę" osobę. Nie chodzi mi o zachowanie czystości do ślubu, nawet może być to osoba, z którą się jednak za jakiś czas rozstaniemy, ale niech to będzie z miłości. Zapraszam do dyskusji, może ktoś ma inne zdanie i wytłumaczy mi sposób myślenia dzisiejszej młodzieży, bo ja już do niej nie należę…

Odpowiedz
5
Milagros

Milagros

•  AUTOR

@Natalisis zgadzam się. Nawet jeżeli wydaje nam się, że z danej sytuacji nigdy nie wyjdziemy. Ja sama miałam podobne doświadczenie w swoim życiu. Dojście do siebie zajęło mi ponad 3 lata, choć było bardzo ciężko, to dałam radę. A teraz umiem normalnie o tym mówić i nawet nie obchodzę się z tym zdarzeniem jakoś sentymentalnie. Nie żałuję tego, co było. Ale teraz trudniej mi zaufać innym i nie przywiązuję się do ludzi. Jednakże w moim życiu wszystko układa się coraz lepiej 😊

Odpowiedz
1
Natalisis

Natalisis

@Milagros I tak trzymaj kochana :) Każda z nas miała w swoim życiu jakieś ciężkie przeżycia (mogła to być np. choroba, utrata kogoś bliskiego, nieszczęśliwa miłość, zdrada czy jakieś traumatyczne zdarzenie), ale musimy żyć dalej i radzić sobie z tym. Jesteśmy silniejsze niż nam się wydaje, a czas leczy rany, nawet te najgłębsze. Jeszcze pewnie nie jedno nas w życiu spotka, ale tak jak mówisz są też dobre chwile i dla takich warto żyć. Z resztą gdyby wszystko zawsze było idealnie i nic złego nas nie spotykało to nie potrafiłybyśmy docenić tych naprawdę fajnych rzeczy. Ja zawsze mówię, że lepiej mieć przy sobie jednego, ale prawdziwego i szczerego przyjaciela niż stado fałszywców. U mnie też długo trwa zanim komuś naprawdę zaufam i się przed nim otworzę. Ale też moje przeżycia bardzo mnie uodporniły na wiele rzeczy, np. przestałam się zupełnie przejmować tym co ktoś sobie o mnie myśli (zwłaszcza ktoś kto tak naprawdę mnie nie zna, a Ci zazwyczaj to mają zawsze najwięcej do powiedzenia na nasz temat ;) ). Zwyczajnie mi to zwisa, bo wiem jaka jestem, ja znam siebie najlepiej i wiem co mnie ukształtowało i dlaczego zachowuję się tak, a nie inaczej, a na zastanawianie się nad zdaniem o mnie jakiś kretynów zwyczajnie brak mi czasu. Dziewczyny zachowajmy dystans do siebie i do świata, róbmy to co naprawdę kochamy i co sprawia nam przyjemność, bądźmy sobą i postępujmy w zgodzie z własnym sumieniem i uczuciami, nie bójmy się wyrażać swojego zdania, a będzie dobrze :)

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (17)
Milagros

Milagros

AUTOR•  

Dobra, nie poddaję się. Pogodziłam się (powiedzmy) z utratą pliku i tych niewstawionych części. Kilka osób jeszcze kombinuje z tym plikiem, jednak każdy mówi, że szanse są marne… Miałam kopię zapasową z sierpnia na pendrive, którą zrobiłam jak jechałam na wakacje, aby móc pisać poza Łodzią. No tam jest do 52. części i najważniejszy fragment o ciąży Mel, więc jestem troszkę pocieszona. Przekopiowałam właśnie 53. część z SQ i zajęło mi to 30 minut, bo trzeba pozmieniać czcionkę, kolor itd. Chcę się w weekend wziąć za pisanie 58. części. Pamiętam co się miało dziać, pamiętam fajny tekst Negana, więc mogę to zrekonstruować i musi być lepiej niż było (chociaż początek był tak ładnie napisany, poetycko, bo miałam taki nastrój)… Skorzystam z waszej niewiedzy i mojego doświadczenia i będzie dobrze. Musi być. Z jednej strony mam ochotę to pierdzielnąć tak na dwa/trzy miesiące, ale na szczęście jestem uparta i ambitna, więc nie ma tak łatwo. Trzeba patrzeć na to, że mogło być gorzej. Mogła to być praca magisterska na miesiąc przed oddaniem pracy. Damy radę kochani. Dziękuję, że mnie wspieracie. P.S. Ostatni odcinek TWD był okropny, w skrócie Daryl mnie wkurzył, a o dziwo poparłam Carol podczas ich kłótni. Już wiem co się będzie działo w przyszłości. 😉Nie mogę się poddać. Już mam zrobione 3 kopie zapasowe. Róbcie je zawsze, czerpcie z mojego przykładu. Najwidoczniej, myśląc jak Mel, los tak chciał. 58. część nie była wystarczająco dobra i muszę ją napisać jeszcze raz i tym razem lepiej. Dostałam bodziec motywacyjny! Just do it! 💪🏻

Odpowiedz
5
Milagros

Milagros

•  AUTOR

@Natalisis teraz tylko przekopiować tych kilka rozdziałów i lecimy dalej! 😁 Z Daryla zrobili takiego potulnego baranka, ciepłe kluchy itd. Brakuje jego charakteru z początków serialu, a Negan jest osobą, której nie da się nie lubić. Po tym jak zabił Glenna, który był moją ulubioną postacią miałam nienawidzić Negana, ale tak się nie da. 😅

Odpowiedz
1
Natalisis

Natalisis

Zgadzam się z Tobą. Daryl jakby stracił ikrę, brakuje tej jego spontaniczności i wyrywności do walki. Teraz się z niego robi trochę taki drugi rozważny i opiekuńczy Rick, a według mnie nie bardzo mu to pasuje. Daryl z początków serii przyzwyczaił nas do tego, że był Bad Assem i zawsze robił swoje, a teraz go tego pozbawiono i robi się z niego 'przytulaka'. Co do Negana to zawsze potrafił 'pieprznąć ręką w stół', kiedy było trzeba i trzymać wszystko twardo w ryzach. Teraz co prawda też trochę przystopował, ale wydaję mi się, że to bardziej wynika z przystosowania się do nowej sytuacji i gdyby musiał znów być tym twardym skurczybykiem to robiłby to bez problemów. Ja też jakoś nigdy nie umiałam go nie lubić, pomimo mojej sympatii do Glenna. Po prostu Negan ma to coś, co jednocześnie budzi respekt, trochę przeraża, ale i pociąga w pewien sposób. Ale ja zawsze miałam słabość do złych facetów ;)

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (2)