🍂Są tu jakieś jesieniary? (pomijając, że ten profil wszedł w stan anabiozy)
Mam nieodpartą chęć napisania tego wpisu, więc piszę, może ktoś przeczyta haha.

Czas na wybudzenie się miłośników jesieni, albowiem z 1 września nastała meteorologiczna, a za 1,5 tygodnia będzie już ta nasza kalendarzowa wraz z równonocą. To jest teraz ten czas, co mówi się "a jeszcze tak niedługo było widno o tej 20.00, a nawet 21.00…" się okazuje, że zaraz będzie ciemno już w kole 19.00.
Wczoraj jako iż sobota- cały dzień wolny wyszłam sobie na spacer po mieście i parkach. Liście już powoli przybierają żółte barwy, coraz więcej opada ich z koron. Nie mogłam się doczekać tego urzekającego widoku, jeszcze chwila a nastanie złota polska jesień!
Dobrze, że wracamy do szkoły jesienią, bo chociaż nikt nie lubi tego to obrazy przyrody umilają ten czas, pogoda też jest klimatyczna. Wreszcie można kosztować litrami rozgrzewającą herbatę i palić korzenne woski.
I chociaż ta piękna jesień trwa tak w sumie od końca września do około listopada to jest wspaniały czas. Z resztą ten nieco mniej urodziwy i zimny listopad też ma swój urok.
Cieszę się, a wy? A na koniec życzę wytrwałości w nowym roku szkolnym. Polecam wam mój system "od wolnego do wolnego" Pierwszy długi weekend będzie w dzień nauczyciela. Kolejny będzie jeszcze dłuższy- ten z okazji wszystkich świętych. Potem z jakieś dwa tygodnie i znów 3dniowy weekend. I oczekiwanie do świąt można oficjalnie rozpocząć! Jakoś to będzie, trzymajcie się.

Monster🛐