Cóż… ten dzień zdecydowanie nie należał do udanych. Pomijając to, że koniec wakacji i początek nowego roku szkolnego przeważnie nie jest przyjemnym wydarzeniem, to jeszcze dwa razy zostałam dzisiaj bardzo niemiło potraktowana przez zupełnie różne osoby. Kiepsko się złożyło. Nie będę się na ten temat rozpisywać, ale powiem tylko, że mam nadzieję, że u Was było dzisiaj lepiej.

Czeka mnie ostatni rok, bo jak już pisałam w poprzednim wpisie – klasa maturalna! Jedyny plus jest taki, że przynajmniej plan mam w tym roku całkiem dobry. Co prawda 3 dni idę na 7:30, ale za to najpóźniej kończę 14:50 (w odróżnieniu od ostatnich dwóch lat, gdzie ta godzina była tą najwcześniejszą). A jak Wasze plany lekcji?

Na koniec życzę Wam wszystkim udanego roku szkolnego! <3
(jeśli oczywiście chodzicie jeszcze do szkoły)