Ej, chcielibyście mi napisać po kilka swoich ulubionych profili stąd?
Obserwuję zaledwie czterdzieści kont, ale większość z nich najwyraźniej przestała być już aktywna i nie mam pojęcia, za co najlepiej się teraz chwytać.
Chciałabym wyłapać dla siebie jakieś ciekawe osóbki (ze względu na rozmaite wpisy, quizy, opowiadania) – żebym miała czym się zająć, jak tu wpadnę.
Dajcie jakieś propozycje, proszę, Wiem, że mogę na Was liczyć!

J.

Hej, ho!
Witam uprzejmie wszystkich, którzy chcąc nie chcąc wpadli na mój profil, by zerknąć, co tu się po tych czterech miesiącach milczenia dzieje. Otóż przywiało mnie tu w ten sam sposób, jak bywało to zwykle – dopadła mnie jesienna choroba. Dosłownie ugrzęzłam w swoim łóżku, co sprawiło, że po krótkim czasie dorwał mnie również nieodłączny element chorowania, czyli nuda. W przeciągu dwóch dni udało mi się obejrzeć wszystkie pięć części "Step up'u", a zaraz po tym nastąpił etap pt. "O, jak dawno nie wchodziłam na SameQuizy!". Możecie mi wierzyć lub nie, ale gnijąc któryś dzień z rzędu pod kołdrą, koniec końców pojawia się w człowieku iskierka kreatywności. To była taka drobna sugestia, by oznajmić Wam, że zaczęłam bazgrolić coś w stylu krótkiego opowiadania! Przełom, słuchajcie.
Szczerze mówiąc, to nie jestem w pełni przekonana, czy nadaje się to do opublikowania, ale wiecie co? Pewnie i tak się zdecyduję i wrzucę to, co powstało. Przecież nie musi być dziełem sztuki, prawda? W mojej ocenie to nawet nie powinnam się teraz zastanawiać, czy ten one shot (bo raczej wrzucę to w formie one shota) dorównuje jakością pozostałym, które widnieją zakurzone na moim profilu.
Jestem ciekawa, co o tym wszystkim myślicie i w ogóle, ile też osób mi się tu odezwie! Śmiało, pisać, co u Was słychać? Kogoś tak jak mnie dopadło już jesienne przeziębienie? Czym się wtedy zajmujecie, żeby nie przesypiać całych dni i nie siedzieć w jednym miejscu bezczynnie?
Pogawędźmy sobie tam na dole!

A w międzyczasie,
dobrej nocy/ dobrego dnia!

J.