~Znowu najazd na poczekalnię~
TO NIE JEST HEJT ANI WPIS MOTYWUJĄCY DO DALSZEGO PISANIE STFU

Czy tylko ja zauważyłam, że każdy fan creepypasty jak już zaczyna pisać to zaczyna od tego, że postać czuje się obserwowana….NIE DA SIĘ WYMYŚLIĆ KREATYWNIEJSZEGO? zawsze ten wybór ubrań, śniadania bla bla bla…to jest już nudne, okay? Albo z tym, że krew z nosa się leje i się mdleje albo, że nas ktoś zaatakował….JA NA PRZYKŁAD NIGDY NIE WIDZIAŁAM POCZĄTKU W KTÓRYM POSTAĆ CHCE POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO ALE OD TEGO RATUJĄ JĄ/JEGO Np…….NP PRZEBYWAJĄCA TAM JANE, NIE ZAWSZE MUSI BYĆ TO CHŁOPAK No….albo też nigdy nie widziałam SERII W KTÓREJ POSTAĆ JEST WROGO NASTAWIONA CAŁKOWICIE [znaczy no przewijało się ale to na głównej i mało to było widać, w poczekalni jak już to jest to cholernie źle zrobione].

Również kolejne pytanko. Czy tylko ja zauważyłam, że początkujący fani cp piszą opowiadania ekchem;
[T.I]- Ale o co ci chodzi?!
[Jeff]- TY DOBRZE WIESZ O CO MI CHODZI

Dobra rozumiem, to bardzo łatwy styl ale przydałoby się od niego odbiegać…nie zawsze się go fajnie czyta…najgorzej w takim stylu czyta się walki, sceny 18+ itd. No bo czy wy czujecie emocje w takim nijakim:
[T.I]- *uderza z całej siły w twarz*WAL SIĘ! d***k!
[Scroll]- PFF!

Porównajcie sobie to z tym:
Zamachnęłam się dość mocno, źle wymierzyłam ale przynajmniej trafiłam w twarz.
-Wal się! d***k!- wycedziłam przez zęby spoglądając jak chłopak łapie się za policzek by po chwili wycierania krwi z kącika ust spojrzeć na mnie.
-Pff- tylko tyle z siebie wydusił.

Wiem nie każdy pisze idealnie ale mi tylko chodzi o to by ci mali twórcy którzy piszą stylem [T.I] powoli od tego odchodzili. Przyznaję się, kiedyś też tak pisałam..oj pamiętam to jak dziś gdy byłam Fangirl Toby’ego i tak maniaczyłam, że nie umiałam przestać pisać ale to tylko przez to, że miałam manto i gó*wno w głowie i zgapiałam od wszystkich wkoło…3-4 lata temu zawsze zgapiałam ale starałam się być chociaż trochę oryginalna, odeszłam od stylu [T.I] (Wtrącenia) *myśli*… wiem iż nie raz się takie coś lepiej czyta ale styl książkowy na sq to żadna lektura..stylem ksiązkowym da się wyrazić więcej emocji niż [sory za powtórzenie] niż w takim nijakim *Rozpłakała się*…

Kolejny mój problem.
Aczkolwiek robienie mary sue. Tutaj już odejdę od stylu pisania. Chodzi mi o wygląd, zachowanie i przeszłość postaci. Każdy robił chociaż raz w życiu mary sue jednak rzadko kto się do tego przyznaje. Ja również byłam w tym gronie więc mogę dać przykład.

Imię; Emma*
Lat; 16*
Cechy; chamska, miła*, pomocna*, wredna
Wygląd; długie czarne włosy i czerwone oczy*
Rasa; demon*
Hobby; śpiew* Taniec* gimnastyka* Gotowanie*
Moce; wszystkie moce ciemności*
Cierpi na depresje*

Okay, co jest tu nie tak? Wszystko, imię Emma jest zbyt często używane czermu nie może na przykład taka no em Kimeko, Kimana, Tomane, Lazy tylko akurat te nieszczęsna Emma. Ładne imię niepowiem ALE JEST ZBYT ZRU*CHANE……znaczy nie, że mam coś do tego imienia, okay? Za często je widuję nwm jak wy.
Wiek; czy tylko ja dostrzegam, że zawsze mary sue ma 16-18 lat? Zazwyczaj piersi balony, duże gały, wysoka albo też i niska anoretyczka bez ambicji…oczywiście są też mary sue co mają 20-25-30 czy też i 40 lat….idealne mamuśki albo kucharki.
Bycie demonem…oo tak uwielbiam to hahahha. Wszędzie gdzie patrzę to albo córka Zalgo albo demon z dvpy
Moce; wszystkie moce ciemności…czyli what, możesz zgasić i oświecić światło? Naprawdę ugch. Nienawidzę…mało to oryginalne
I ostanie….DEPRESJE. OCH TAK MAM DEPRESJĘ IDĘ SIĘ ZABIĆ I NAGLE POJAWIA SIĘ MORDERCA MOICH MARZEŃ ACHHHHHHHHHHHHHHHh…please stop.

To co napisałam to no cóż najczęściej widywane Mary Sue ale no Mary Sue nie tylko polega na idealiźmie.

Teraz podam przykład mojego opo w którym nawet dobrze użyłam demonizmu, anoreksji itd…..
To tak, każdy chyba jak wchodzi na mój profil widzi teraz najnowszą część oraz i prolog tego cudnego opo pod tytułem ,,My Protruding Bones” tak? To dobrze. Jest tam motyw i anoreksji i demonizmu. Moja postać Sannan jest główną bohaterką i w 1 częsci wszystko kręci się wokół niej, GDYYYŻ muszę o niej cokolwiek napisać by czytelnicy wiedzieli kim jest jak ma na imię itd. W 1 częsci jej anoreksja jest pępkiem świata, wiem…o to narazie chodziło…jednakże nie da się nie zauważyć, że ona nie marudzi, że jest gruba tylko łączy fakty z przeszłości i stawia sobie zasady dlaczego ma nie jeść. Jest demonem ale nie ma dużych piersi, tyłka w kosmos i wgl cud miód malina. Posiada oryginalne imię i jak dobrze pamiętam dałam jej….20 lat? Albo nawet i 16 ale spokojnie to się zmieni bo to będzie długa seria.

Kumacie tą różnicę? To wszystko u mnie działo się w 1 części, moja postać ma wady i zalety…a u innych nie raz to widzę iż temat ,,jestem gruba” ciągnie się do końca serii.

Przeszłość.
Dobra bla..każdy chyba kuma.
-Depresja
-Ojciec alkoholik
-Brak matki

Albo na odwrót

-idealne życie
-Ojciec prawnik
-matka lekarz

Ach nienawidzę tego….by się jeszcze bardziej nie rozpisywać…jakie wy widzicie problemy w początkujących fangirlach?

TEN WPIS NIE MIAŁ NA CELU NIKOGO URAZIĆ, TO TYLKO MOJE ZDANIE