Księżycowa poświata wpadała do ciemnego pokoju przez uchylone okienko. Struga światła delikatnie oświetlała pomieszczenie.

„Nie od kiedy Ona mnie zignorowała. Ona wszystko zaczęła, pozbawiła sensu, zabiła emocje, opuściła ludzi… i mnie.”

Księżycowa poświata wpadała do ciemnego pokoju przez uchylone okienko. Struga światła delikatnie oświetlała pomieszczenie.
„Nie od kiedy Ona mnie zignorowała. Ona wszystko zaczęła, pozbawiła sensu, zabiła emocje, opuściła ludzi… i mnie.”
BlackWoof