
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×










Imperio
AUTOR•Hejka,
Karo przeprasza za opóźnienia, ale wypadły jej pewne sprawy rodzinne. Dlatego prosiła, żebym was poinformowała. Nie wie kiedy wraca, jednak ja trzymam kciuki, żeby to nastąpiło szybko.
PrincessAnastasia
@Imperio Wiadomo, poczekam ❤
ForeverAlways
A Eve
Imperio
AUTOR•Jeszcze chyba nie zdarzyło mi się o to pytać, ale co tam u Was?
Radości? Smutki? Zwycięstwa? Przegrane? Problemy?
Co Wam w duszy gra?
Morthem
U mnie nicość
Gilda03
@Imperio tęsknota za wakacjami zawsze, wszędzie, niezmiennie
Imperio
AUTOR•Dzień dobry wieczór Słoneczka!
Dopiero teraz ogarnęłam (tak, możecie mnie zabić za mój zapłon 😅), że wybiło już ponad 1800 obserwatorów. Dodatkowo dodałam wczoraj 100 quiz 🎉 na dodatek skończył się szczęśliwie, więc coś musiało być na rzeczy ☺
Także ten…
To na tyle!
Miłego wieczoru ❤
Followyourdream
@Imperio
DZIĘKUJĘ dzięki tobie aż łezka mi się w oku zakręciła. Dziękuję naprawdę😍😙😘😘😙😘
Imperio
• AUTOR@Followyourdream Nie ma sprawy, zawsze służę pomocą 😘
Imperio
AUTOR•Zawaliłam dwie noce i nie wychodziłam przez cały dzień z pokoju, ale napisałam.
A teraz dobranoc 😊
edyta92
@Imperio no ja takze mam nadzieje bo oddalam ci wszystkie mile rzeczy na temat jamesa i krolowej mojej ukochanej. 😊
K...7
A śpij i uważaj na Syriusza.
Słyszałam jak coś knull z Peterem.
Imperio
AUTOR•– Karo będzie zła… Karo będzie zła… – pomrukiwałam śpiewnym głosem.
– Zamilcz. – uciszył mnie Syriusz, łypiąc na mnie groźnie.
– Jak się nie dowie to nie będzie. – szepnął James, otwierając drzwi do jej pokoju.
– Czego właściwie szukamy? – spytał Peter, rozglądając się.
– Laptopa. – wyjaśnił mu Remus, wskazując na biurko.
– Jakbym jej powiedziała, to by się dowiedziała i mielibyście przerąbane. – uśmiechnęłam się uroczo, zerkając w stronę drzwi.
– Nie powiesz jej. – odpowiedział pewnie James.
– Skąd ta pewność? – spytałam, unosząc brwi.
– Bo musiałabyś też jej powiedzieć, że włamałaś się z nami do jej pokoju. – odpowiedział za niego Syriusz, posyłając mi uśmiech numer cztery –
„przejrzałem cię, a teraz siedź cicho”.
Wydęłam wargi i usiadłam na łóżku Karo.
– Co zamierzacie zrobić? – spytałam, zaglądając Łapie przez ramię, kiedy zalogowali się na jej profil na SQ.
Znaczy się Remus się zalogował, bo inni nie mieli pojęcia, jak obsługiwać to urządzenie.
– Chcemy się spytać jakie mają teorie na nasz temat. – odpowiedział Peter.
– Ej, ja tam piszę, żeby się spytać, czy ktoś jeszcze chce zdjęcia Łapy. Zauważyłem, że to dobry interes. Zdjęcia jego pośladka poszły w pięć minut. – uśmiechnął się szeroko James. – W takim tempie w połowie roku zostanę miliarderem.
– Nie wiem jak wy, ale ja chciałem zobaczyć ile osób mnie podziwia. – wzruszył ramionami Syriusz.
– A nie chcieliśmy po prostu spytać, co właściwie o nas sądzą i jakie mają pomysły, jeżeli chodzi o ciąg dalszy? – spytał Remus, patrząc na nich jak na idiotów.
– Dopiszcie ode mnie, że ich pozdrawiam, i że uwielbiam każdego i…
Zza naszych pleców dobiegło chrząknięcie, na dźwięk którego wszyscy zamarliśmy.
– Mamy przewalone. – szepnął Syriusz.
– I to jak. – powiedziała Karo.
Ciekawość wzięła górę i odwróciłam się w jej stronę, żeby na nią spojrzeć. Stała oparta o framugę i przyglądała nam się uważnie, a na jej twarzy widać było tylko spokój. Cholerna Ślizgonka, która nie pokazuje na zewnątrz co myśli. Ten spokój był gorszy niż jakakolwiek furia.
– Wciśnij wyślij i spadajmy stąd. – szepnął James do Remusa, który wcisnął jakiś przycisk i zamknął laptopa.
– No cześć, Karo. – odwrócił się Syriusz z szerokim uśmiechem, jednak mina szybko mu zrzedła, kiedy zobaczył maskę Karo. – Ślicznie dziś wyglądasz.
Karo uniosła brew, a Łapa schował się za Peterem, który też zaczął się kulić.
– To powiesz nam, co nam odpisali? – spytał niepewnie James, wystawiając głowę zza mnie.
– Mam tysiąc powodów, żeby was w tym momencie zabić. Dla waszego dobra, wyjazd z mojego pokoju. – powiedziała lodowatym tonem, jakiego nie słyszałam nawet u matki.
James ruszył „z kopyta”, potykając się o dywan i wyrżnął jak długi. Łapa wybiegł z pokoju pierwszy, a kiedy się upewnił, że żyje, zaczął się śmiać. My też opuściliśmy pomieszczenie, póki mieliśmy szansę, zwijając się ze śmiechu, widząc czołgającego się Jamesa.
– Przekażę, jak wam coś odpiszą. – syknęła, zamykając nam drzwi przed nosem.
Lucky_equestrian
Długi ten wpis …
LightingMonster
@Imperio dobrze. Niech mi prześle wszytkie. Najlepiej p 5 kopii.
Hm.. sprzedasz może któregoś huncwota? Jak tak to za ile?