Patryk

Virnette

Patryk

Virnette

imię: 𝒅𝒆𝒍 𝒌.

miasto: los śVIRos

o mnie: przeczytaj

3212

O mnie

𝐮𝐦𝐢𝐞𝐫𝐚𝐦, 𝐰𝐫𝐨𝐜𝐞 𝐩𝐨𝐳𝐧𝐢𝐞𝐣 𝐨𝐤?

Ostatni wpis

Virnette

Virnette

czy ktoś tu jeszcze jest? Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Virnette

Virnette

AUTOR•  

Mam nie po kolei w głowie. Ale to raczej nie nowość. No dobra, dzisiaj przegięłam. Ale tylko trochę, no…

Zhackowałam stronę czeskiego Tesco, żeby sprawdzić ich bezglutenową ofertę. I wiecie co znalazłam? Bezglutenowe piwo.

A ja już nie bałam, że Sylwester minie na trzeźwo. Pikolo ma gluten, zwykły szampan też. Teraz wystarczy skoczyć na Sylwestrowe zakupy do Czech. Chociaż, po glutenie mam takie odpływy jak wtedy, gdy ludzie są pijani, więc wystarczy, że zjem kawałek zwykłego, pszennego chlebora. O nie, nie zmarnuję takiej szansy na chlebor. Zawsze lepiej wykorzystać to na jakieś śmieciowe żarcie.

Tak, jak widzicie, Vircia wraca do siebie. Ledwo wyszła z jednego strucia się glutenem, już planuje kolejne (dobra, to było nieplanowane). Spokojnie, nie przejmujcie się. Vircia tylko żartuje. Vircia wciąż ma IQ i nie je glutenu. Vircia woli żwir – żwir woli Vircię.

W piątek przekonam się, czy tracące przytomność bezlaktogluty mają taryfę ulgową odnośnie kartkówek. Nie było mnie na kilku, ciekawe czy dostanę jedynki za niezaliczenie. I wiecie co? Walić to. Zdrówko ważniejsze. Aż zjem bezglutenowe ciastko na uczczenie tego.

Fuj, ale ono jest ochydne.

W każdym razie, przekonam się, czy nauczyciele są wyrozumiali wobec alergików…

Help me, to ciastko jest okropne.

…i czy pozwolą mi na późniejsze zaliczenie sprawdzianów bez zwolnienia lekarskiego.

HELP ME, PO CO JA ŻARŁAM TE WIÓRY.

Tak, wracam do siebie. Zdecydowanie. Teraz wystarczy przełknąć ciastko. I tak jest spoko w porównaniu z pewną wegańską czekoladą o smaku matcha, której niegdyś miałam zaszczyt spróbować. Trudno było to nazwać czekoladą, bo była to po prostu tłusta kostka bez kakao. I była zielona no bo nah, w końcu matcha, a weganie lubią zieleń. Idę to popić wodą (TAK, kontynuacja diety wodno-powietrznej, pamięta ktoś?).

Na dzisiaj żegnam,
I tak wogóle, z nudów mogłabym zrobić jakiś special. Na 330 obserwek, co Wy na to? Jakiś kju end ej, fakty, albo inną bezsensowną rzecz typu bezglutenowego foodbooka.

Możecie pisać propozycje. Vircia nie gryzie. Vircia jest wege.

~ Vircia

Odpowiedz
5
Virnette

Virnette

AUTOR•  

Wiecie jaki jest plus bycia na diecie bezglutenowej?

Otóż zadziwiająco często je się pyszne, jeszcze cieple buleczki prosto z piekarnika. Żartuję, wcale nie są pyszne. Ale przynajmniej są ciepłe, bo większość bezglutenowego pieczywa to bułki do odpieku.

Po pięciu dniach nareszcie jest mi trochę lepiej. Stonka Virka wraca do życia. Jak uda mi się wyjść na balkon, to urządzamy imprezę z okazji mojego powrotu do zdrowia. O ile podczas wyjścia na balkon nie nabawię się odmrożeń, bo dzisiejsza pogoda nie wygląda zbyt zachęcająco.

Osobiście właśnie skończyłam swój lanczyk z piekarnika, czyli „jeszcze ciepłe bułeczki” z tofu. I z solą, bo zatrzymuje wodę w organiźmie, a ja jestem odwodniona. Co prawda kuzynka dietetyk, która odpowiada za moje żywienie (serio, mieć dietetyka w rodzinie to koszmar, nie polecam) zalecała dietę lekkostrawną po struciu się glutenem. Stosowałam przez pierwsze kilka dni, ale dziś nareszcie mogę zjeść kanapkę. Ach, nie ma to jak bułka. Szkoda, że bezglutenowa.

Wspominałam, że planuję jakiś quiz? Tak, od miesiąca Wam o tym gadam. Teraz wystarczy wymyślić tematykę, ale na razie trochę sobie poleżę, bo trochę kręci mi się w głowie. I leżąc może coś wymyślę.

Tak więc,
Do usłyszenia
~ Virka

Odpowiedz
7
Virnette

Virnette

•  AUTOR

@Juliasuper54
Dziękuję ;3

Odpowiedz
2
Magic_girls

Magic_girls

@Virnette życzę powrotu do zdrowia, trzymaj się! 😍

Odpowiedz
2
pokaż więcej odpowiedzi (1)
Virnette

Virnette

AUTOR•  

To wydarzyło się dzisiaj.
Leżałam trzeci dzień ledwo przytomna. Mój tata siedzący przy mnie, zapytał mnie co chcę dostać na Święta. Nie otrzymał ode mnie żadnej odpowiedzi, choć ja w głowie odpowiedziałam sobie na to pytanie. Odpowiedź brzmiała „zdrowie”.

To już trzeci dzień, kochani. Ja dalej nie mogę wstać z łóżka. To, że nie ma leku jest przygnębiające. Jedyne co mogę zrobić, to czekać. Leżeć tracąc i odzyskując przytomność. Leżeć momentami nie pamiętając jak się nazywam. A najbardziej przygnębia mnie smutek, który widzę w oczach bezradnych rodziców. Kiedy na nich patrzę, pęka mi serce.

Więc nie patrzę. Nie patrzę na nic, po prostu zamykam oczy. To w końcu dopiero trzeci dzień, prawda? Przejdzie, prędzej czy później. Teraz pozostaje nie tracić nadziei i walczyć ❤

~ Viress

Odpowiedz
8
Magic_girls

Magic_girls

@Virnette trzymaj się!!! 😍😍😍

Odpowiedz
1
Virnette

Virnette

•  AUTOR
Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (4)
Virnette

Virnette

AUTOR•  

Heej…
Już było dobrze. Szłam i nie traciłam przytomności, aż wczoraj załatwiłam się ukrytym glutenem.

Naprawdę nie pomyślałam o tym, że gluten może być w mieszance kiełków na patelnię. Serio, to było dla mnie po prostu tak nierealne jak gluten w świeżych pomidorach czy ogórkach. W końcu kiełki też warzywo, nie? No, tsa, zjadłam, straciłam przytomność – a dzisiaj leżę odwodniona i ledwo żywa. Często bywa tak fatalnie na dzień po utracie przytomności, bo to wstrząs anafilaktyczny. Taka sama reakcja występuje między innymi u ludzi ukąszonych przez jadowite węże. Taaa, ciekawie, co nie?

Czuję się tak walnięta, że muszę kończyć. A przede wszystkim muszę się napić, bo się odwodniłam. Żegnam, bo nie mam siły trzymać telefonu… Jakoś z tego wyjdę, obiecuję.

~ Viress

Odpowiedz
8

d...l

@Virnette
Zdrówka kochana ♥️

Odpowiedz
1
Virnette

Virnette

AUTOR•  

Czyż to nie zabawne, że jak tylko ponownie przychodzi zima i okres świąteczny, twoje stare quizy na ten temat ponownie cieszą się ogromną popularnością? Od kilku dni pod moim świątecznym quizem sprzed dwóch lat pojawiła się masa nowych komentarzy… Najwyraźniej tag „święta” jest dość często wklepywany do wyszukiwarki na SameQuizy.

Dzisiaj znowu zachowałam się jak typowa bad girl. Pani od kształcenia słuchu (taki przedmiot w szkole muzycznej) zabrała nas na koncert, a ja – szczerze mówiąc – zwiałam. Nie wiem dlaczego, serio. W końcu nic męczącego i nieprzyjemnego nie ma w słuchaniu koncertu… Nie, wróć. Było dość nieprzyjemnie, bo nie dość, że grano muzykę współczesną, to jeszcze grano na waltornii, która jest moim najbardziej znienawidzonym instrumentem. Jak gdzieś słyszę waltornię, to natychmiast dostaję ataku wściekłości, serio. Tym sposobem zwiałam z koncertu bezceremonialnie opuszczając salę. No, może nie aż tak bezceremonialnie, bo nie mogłam otworzyć drzwi (zamknęli nas, możecie to sobie wyobrazić?!), ale po paru próbach się udało. A jeśli pani spyta dlaczego postanowiłam ponownie pójść na wagary… To powiem, że kot się rozchorował i musiałam jechać do weterynarza. Bo zawsze to bardziej oryginalna wymówka niż ból głowy, nie?

Jak widzicie, ostatnio mam takie #BadVibes i nie wiem co z tego będzie, bo zawsze byłam wzorowa, grzeczna i przykładowa. Aż tu nagle przyszedł czas na wagary i ucieczki z koncertów. Wspaniale, nie ma to jak zostać bad girl. Jeszcze nic jak ściąć grzywkę na emo i zakupić glany. Wait, glany już mam. W dodatku takie naszpikowane cekinami, więc faktycznie nadaję się na bad girl. Jeszcze tylko zamienię swoje eleganckie sukieneczki na skórzane jeansy i będzie git.

Wspominałam kiedyś, że na codzień chodzę w eleganckich, korposzczurowskich sukienkach? To takie moje zboczenie psychiczne. A jak już idę na rower, to w dalszym ciągu nie zakładam ubrań z kategorii „na codzień”, tylko elegancki, korposzczurowski kostium składający się z bluzki i spodni.

Tak więc, ja sobie lecę czytać szkolną lekturę (a raczej oglądać jej okładkę, bo w końcu streszczenia po coś napisano). Wam życzę miłego dnia, nocki, wieczorku czy tam popołudnia w zależności od tego, o której godzinie to czytacie. A więc…

Do jutra,
~ Virka

Odpowiedz
8
Magic_girls

Magic_girls

@Virnette dzięki!!!
Gratuluje pomyślnej wycieczki i miłego dnia!!!
😍😍😍

Odpowiedz
1