
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









humanszach
AUTOR•Słodki Merlinie… za równo tydzień rozpoczęcie roku szkolnego. Jak ja to przeżyję? Na dodatek idę do 7kl. Nowe przedmioty, więcej godzin, nauki, dwie fajne nauczycielki odchodzą i do tego jeszcze dostaniemy ławki które będzie można rozsunąć tak że każdy będzie siedział sam (w tym roku siedzieliśmy skupieni w takim jakby kwadracie, ponieważ tych ławek nie dało się rozsunąć) A wy do której klasy idziecie i z jakim nastawieniem?
voyageuse
@humanszach idę do ósmej I obawiam się, że będzie taka jak siodma-mniej czasu więcej stresu. Nie wyobrażam sobie tej klasy, a jeszcze bardziej tragiczną myślą są egzaminy…
J....
@humanszach Niby tak, ale moi niektórzy znajomi i przyjaciele odeszli do innych szkół i d*** 😞 No a moi przyjaciele z klasy – a nie tęskni mi się wcale za nimi xD
humanszach
AUTOR•Przydarzyła mi się dzisiaj taka trochę niezręczna sytuacja. Kiedy jadę autobusem ma taki problem, ponieważ nie wiem gdzie się patrzyć. Na ludzi nie lubię, bo czułabym się głupio wpatrując się w jakąś osobę wiec wykręcam szyje i gapię się w szyby na ulicę. I dzisiaj nawykręcałam sobie tą szyje i w końcu nie wytrzymałam spojrzałam na jakiegoś faceta (dość przystojnego xd) a że nie chciałam gapić mu się na twarz (on siedział przede mną była mała odległość pomiędzy nami) więc spuściłam głowe w dół. Ten facet siedział rozkraczony trzymając ręce pomiędzy nogami. I tak nieświadomie patrzyłam się na te ręce przez parę sekund. Kiedy on lekko poruszył nogą mój mózg podskoczył a serce wywaliło się w tył, zdałam sobie sprawę jak to musiało wyglądać..😂😰 Potem do końca drogi wykręcałam głowę w tył byleby tylko nie natknąć się na jego spojrzenie XD i gdyby nie to ze jechałam z mamą to przegapiłabym swój przystanek.
Lillies
Ja w autobusach zawsze się gapię za okno, albo w podłogę i nie mam problemu 😂
voyageuse
@humanszach XDDD hah😂😁
humanszach
AUTOR•Nominacja od @JackieLook-J.D. i @voyageuse, obie dały mi tą samą
1. Jakiej długości masz włosy?
dość długie, gdzieś tak do sutków xD
2. Hobbit czy Gwiezdne Wojny?
Zdecydowanie Hobbit❤
3. Piłka-nożna czy ręczna?
Zdecydowanie nożna❤ A skoro jesteśmy przy temacie piłki to opowiem wam historię z mojego życia. Pod koniec tego roku szkolnego często wychodziliśmy na boisko i graliśmy w gałę albo w ręczną. I pewno dnia, było mi słabo, chciało mi się spać, wymiotować i wgl i tak krążę po tym boisku. Postanowiłam, że będę wspierać bramkarza. Widzę, że piłka leci w moją stronę myślę sobie ,,aa dobra kopnę sobie, najwyżej będzie aut” jak p******nolnełam tą piłkę to podleciała trochę nad ziemią przez PÓŁ boiska i prosto w bramkę chłopców. Ja tak stoję nieruchomo jeszcze do mnie nie dotarło a po chwili piszczę i biegnę do mojej kol. Bosz.. co to były za emocje..
4. Jakie masz plany na dziś?
Pojechać do koleżanki
5. Jak ma na imię twój najlepszy przyjaciel i czy go wgl masz?
Kosmita, Drzewo, Hulck, Margarete, Troll Skalny a to wszytko to jedna osoba – mój mały gałganek Natalia
6. Kolor włosów?
ciemny brązowy chociaż marze o czarnym
8. Zauważyłeś, że nie ma pytania 7?
nie nie zauwazyłam, ja to wiem xd
9. Ulubiony użytkownik na sq?
@JackieLook-J.D.
@Lady_Of_The_Rings
@KarolinaParisMalfoy (czm odeszlaś?😥)
@Lillies
@hermionka_123 (ty też musiałaś odejść?😢)
@voyageuse
Kogo by tu nominować..
@Ulaaa
@Alexxi
@Marciak54
@Black_Sara
@Miss_Black_2001
humanszach
• AUTOR@voyageuse kosmita wzięło się stąd, że nasz kolega wymyślił, że Natlia ma jakaś dzwną wodę i że niby dzięki tej wodzie może oddychać na Ziemi. Hulck stąd, że potrawi nawrzeszczeć niskim glosem, Drzewo stąd ,że jest wysoka. Margarete, to jest związane z serialem ,,wojenne dziewczyny” tam jest taka zla niemka co się tak nazywa a ja moją koleżanką znlazłyśmy podobieństwa w ich rysach twarzy, natomiast Troll Skolny to sdąd że śmialam się z jej głupoty a gałganek to słodkie słowo xD
voyageuse
@humanszach A ja bo jest piosenka Natalia w Bruklinie 🤣🤣, Czarna to nazwał kumpel, bo ma ciemne włosy, Czaryna to od naszej koleżanki, bo raz źle przeczytała XDD, Czarmo, bo podpisała się komuś na piórniku I wyglądało to jak Czarmo, Zgred jak stęka, że nic się jej nie chce, nieogar, bo zwykle nic nie kuma😂😂😂😂😂, poj…xxx wiesz chyba XD, i jeszcze nieudany wagarowicz, bo zawsze jak idziemy do kibla, to chce iść na wagary, a na środku ulicy drze się w pełnych strachu gaciach, że ktoś zauważy 🤣🤣🤣🤣 JESZCZE czasem Bruklińcia, bo jest kochana mimo wszystko
humanszach
AUTOR•Kto oglądał muminki? Ja oglądałam i w sumie mogłabym sobie teraz tez pooglądać. Najbardziej lubię Małą Mi i Ryjka.
😂
humanszach
• AUTOR@Alexxi nareszcie ktoś kto oglądał muminki!
Alexxi
@humanszach nooooo ja też najbardziej lubiłam małą Mi!
humanszach
AUTOR•Witajcie kochani! Postanowiłam wam powiedzieć jak miną mi weekend. Jak to przeżyłam pierwsze wesele i co takiego się tam stało. Gotowi? humanszach jest zawsze gotowa
No więc za nim w ogóle z domu wyjechaliśmy to się strasznie nudziłam. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Niby mogłam coś sprzątnąć albo coś w tym stylu ale mi najzwyczajniej w świecie się NIE CHCIAŁO!
No ale dobra zapakowaliśmy się już do samochodu i jedziemy. Tato tam gdzie mógł to gazował żebyśmy chociaż zdążyli na przysięgę małżeńską. Niestety wpakowaliśmy się w jakieś korki, ruch wahadłowy i kiedy dojechaliśmy pod kościół stało pod nim dużo ludzi elegancko ubranych, niczym na ślub. I ja się tak zastanawiam ,,Czyżby państwo młodzi zaprosili tyle gości, że aż nie wszyscy zmieścili się w kościele?”. No ale dobra weszliśmy do kościoła i zdążyliśmy na OSTATNIE minuty mszy. Chwilę później państwo młodzi przeszli przez środek i wyszli na zewnątrz. Potem staliśmy w kolejce żeby złożyć im życzenia a ja byłam strasznie zestresowana bo nie wiedziałam jakie życzenia powiedzieć. Na szczęście jakoś mi się udało ale potem spędziliśmy kilka minut rozmawiając z rodzicami państwa młodych, wujkiem dziadkiem mojego taty a ja i moja siostra (dokładniej ja bo ona chowała się za mną i nic nie powiedziała) poszłyśmy przywitać się z Rafałem (nie mam pojęcia kim on dla mnie jest ale do jest jakiś mój krewny mający 20 lat). Potem dojechaliśmy pod lokal i czekaliśmy na parę młodą. Czekamy. Czekamy. Niby lato ale wieje zimny wiatr a ja żałowałam, że nie miałam jakiegoś bolerka. Ale w końcu się doczekaliśmy ich i weszliśmy do lokalu. Siadaliśmy tam gdzie były karteczki z nazwiskiem. Okazało się, że wszystkie dzieci upchano do jednego stołu. Był też stół przy którym siedzieli tylko dziadkowie. Był stół przy którym siedziała rodzina panny młodej. Był stół dla rodziny pana młodego i były ze trzy stoły przy których siedzieli państwo młodzi i młodzi ludzie mający po dwadzieścia parę lat. Kiedy zjadałam dopadał mnie nuda. Piątka dzieci będących na tym weselu znała się już wcześniej. Cała ta dzieciarnia była młodsza ode mnie prócz jednej dziewczyny która była chyba o pół roku starsza. Kiedy się trochę z nimi zapoznałam zaczęliśmy się bawić w berka, chowanego i zaklepanego. Było bardzo fajnie. Aczkolwiek zanim zaczęłam się bawić zostałam wyciągnięta na parkiet przez chrzestnego mojej siostry. Facet ma może z 50 lat (albo troszkę mniej) a podnosił moją siostrę i on nie tańczył, on po prostu płyną. Tańczenie na weselach to naprawdę nie dla mnie. Mam wrażenie, że na imprezach (o ile na jakieś pójdę xd) to ja będę siedzieć przy barze albo podpierać ściany ale moja koleżanka (z klasy) zabroniła mi tego robić i powiedziała, że silą wyciągnie mnie na parkiet czy coś w tym stylu. Po moim trupie xDD. Czy ktoś ma tak samo jak ja? Kiedy się tak chowałam to zauważyłam foto budkę. Zrobiłam sobie zdjęcie z dwoma koleżankami ale kiedy te zdjęcia się wydrukowały okazało się, że mnie ucięło i widać było tylko włosy. Zrobiłam sobie potem jeszcze dwa zdjęcia (na jednym przebrałam się za wikinga na na drugim nałożyłam karnawałową maskę i wyglądałam sexy) na których zmieściłam się cała. Chciałam jeszcze zrobić sobie zdjęcia z tą dzieciarnią a drugie z rodziną ale foto budkę już zabrali… No weszłam na salę tato chrzestny mojej siostry mnie porwali na parkiet. Najpierw zatańczyłam z tym chrzestnym a potem z panem młodym. A kiedy już uciekłam ktoś z dzieciarni (albo to byłam ja? nie pamiętam) zaproponował żebyśmy się pobawili w berka na podwórku a było już ciemno jak w d****. Ja biegnę, odwracam się za siebie i nagle takie BUM! Czuję niesamowity ból gdzieś pod cyckami (xD) na dodatek nie mogłam oddychać. Leżałam tak przez pewien czas próbując złapać oddech. Myślałam, że umrę albo skończę w szpitalu ale na szczęście po kilkudziesięciu sekundach czy ilu wszystko było już OK (uderzyłam się o trzepak) Wróciłam na sale napić się czegoś ale tam gdzie się uderzyłam trochę mnie bolało. Poszłam do łazienki na chwilę rozluźnić sukienkę. Ja głupia zamiast rozsunąć zamek podciągnęłam sukienkę i nagle słyszę taki podejrzany dźwięk. Patrzę a tu zamek mi się rozwalił i było widać majtki… Ja ciągnę za te badziewie a tu nic. Zasłaniam się ręką i idę do rodziców. (jak coś to zamek miałam z boku) Tato i mama ciągają nic nie wychodzi. Ja mówię, że chcę iść a oni mówią, że muszę jeszcze z godzinę wytrzymać do odczepni. Ja już cała we łzach a tu jakaś ciocia mówi, że trzeba woskiem polać. Smarują woskiem mi ten zamek i nic. A potem kolejna ciocia mówi, że trzeba zszyć. Poszła ze mną do łazienki i zaszyła mi tą sukienkę. Potem czułam się dobrze ale za to się nudziłam. Piłam na siłę sok, sprie i cole żeby zabić czas. A potem postanowiłam poszukać dzieciarni. Siedzieli na górze. Zaczęłam z nimi rozmawiać. Było strasznie fajnie ale chwile później zaczęły się oczepiny i były te rożne zabawy na które chciałam popatrzeć ale rodzice już chcieli iść. Wróciliśmy gdzieś po pierwszej, ja z godzinę popisałam sobie z koleżanką i o drugiej położyłam się spać chociaż i tak nie mogłam zasnąć. O 9:30 miałam śniadanie były naleśniki! Potem poszliśmy odwiedzić wujka dziadka mojego taty. Strasznie się nudziłam. Po tych odwiedzinach poszliśmy na poprawiny na których było nie dobre jedzenie a ja się nudziłam. A kiedy poprawny się skończyły pojechaliśmy do domu.
Mniej więcej tak wyglądało moje pierwsze wesele. Nie jestem z niego w 100% zadowolona ale za to wzbogaciłam się o parę doświadczeń.
humanszach
• AUTOR@JackieLook-J.D. nie chce zaśmiecać swojego profilu.
J....
@humanszach No spoko ☺ To Twoja decyzja, ja się nie mieszam w to, co chcesz tworzyć.