Wiedzieliście, że tłuszczyk brzuszny może być tchórzliwy?
Ja mogę się takim pochwalić…
Ogólnie to z powodu tego gipsu muszę dostawać codziennie przeciwzakrzepowe zastrzyki w brzuch, dokładniej właśnie w ten tłuszczyk.
No i super, c’nie?
No i dzisiaj ten tłuszczyk zniknął. Jak normalnie jest, to go teraz nie ma!
Kompletne 0 nawet śladowej ilości! To jest porostu niemożliwe, żebym pozbyła się wymaganej ilości tłuszczyku brzusznego w 5 dni nic nie robienia!
Ps. Żeby nie było, że jestem gruba! Mówią mi, że odlecę, ale każdy ma letką fałdzioszkę. Nie ma opcji, żebyście mieli kompletnie płaski brzuch! *Przynajmniej zdrowe dziewczyny*