Co dalej z FUKG i z mną?
Siedzę i nie wiem co napisać tak szczerze. Może od tego że ten rok jest zdecydowanie najgorszy w moim życiu. Wojna, nowe kompleksy (nawet poszłem do kosmetyczki ale nic nie pomogło) pogrzeb Babci który odbył się parę dni temu i wakacje jakby ich nie było. Czuję bardziej jakby było wolne od szkoły bo ją zamknęli, niż że są wakacje. Przez te wszystkie rzeczy które właśnie wymieniłem, czuję się jak gówno. Nie mam ochoty nawet wyjść z łóżka. FUKG chciałabym napisać do końca bo bardzo lubię te nasze małe uniwersum i pisane tego to dla mnie przyjemność. Ale nie wiem czy dam radę… Dzisiaj spróbuję to wszystko poukładać sobie w głowie. Muszę nauczyć się żyć od nowa i się ogarnąć. Ogarnąć życie od nowa. Dzisiaj wieczorem napisze nowy wpis i powiem co dalej. Trzymajcie się tam jeśli u was też źle<3