raindrops.
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×
raindrops.
AUTOR•spoko?
O...a
@raindrops. Nawet więcej niż spoko😍
raindrops.
AUTOR•pozdrawiam z mojego pieknego miasta
O...a
@raindrops. 😮
raindrops.
AUTOR•2:53pm
duszą mnie spaliny miasta, szczegolnie te, które generują ludzie. toksyny wyżarły im emocje, niby zombie mózgi. w ich żyłach thc i siarka, a insomnie mają wypisaną w oczach. czuć od nich wstrętny zapach obojętności, może nieco pogardy, ale przede wszystkim obojętności. przeszywają mnie dziwnym wzrokiem, jakby chcieli zobaczyć co jadłam na lunch. męczy mnie ta atmosfera, ale nie umiem żyć z dala od ludzi. bo tylko w strasznym tłoku nie czuję się samotna, choć przez chwilę. pozostaje mi pisać listy i je palić, ale w tym miescie zazwyczaj pada, a więc tonę razem ze słowami albo w słowach.
raindrops.
AUTOR•4:26am
nie potrafię spać. kłębiące się w twojej głowie myśli nie pozwalają zmrużyć mi oczu na chwilę.
nie umiem opisać twojego bólu, ale wierz mi na słowo — również go odczuwam. odór twojego cierpienia roznosi się po całym domu, zatruwa wszystko. ale nie martw się, ja i rodzice damy sobie radę.
byłam przekonana, że moje serce złamie po raz pierwszy rozstanie z chłopakiem, który miał być mi przeznaczony. tymczasem wystarczył widok twojego, rozbitego na milon kawałków i widok strumienia łez wylewającego się z twoich oczu.
nie potrafię wytłumaczyć dlaczego ona nie chce twojej miłości. nie potrafię wytłumaczyć dlaczego tak dobry osoba musi przechodzić takie katusze. nie potrafię wytłumaczyć dlaczego zawsze pomagasz innym, a nic nie dostajesz w zamian. nie wierzę w sprawiedliwość, nie w takim wymiarze.
wiem, że chciałbyś odejść na zawsze kochany bracie, ale problem egzystencji polega na tym, że nie możesz zniknąć nie zostawiając za sobą śladu. prosze nie opuszczaj mnie, ja również potrzebuję pomocy.
raindrops.
AUTOR•wychodzę. potrzebuję powietrza.
nerwowo szukam zapalniczki na dnie torebki, niemal miażdżąc papierosa w ustach.
moje dłonie trzęsą się niczym te narkomana, który poczuł zapach jazzu lub zobaczył dobrze mu znaną tabletkę. różnimy się jedynie tym, że ja nie odczuwam żądzy, czuję obrzydzenie do samej siebie, które chce zabić gorzkim zapachem tytoniu.
podpalam bletkę i zaciągam się dymem, który nie pierwszy raz gości w moich płucach. chciałabym móc powiedzieć, że uspokaja mnie to, ale z każdym kolejnym buchem tracę pewność. moje problemy nie są tak ulotne jak dym papierosowy,
mimo wszytko palę dalej.
chcę zająć swe myśli, choć na chwilę. nie potrafię znaleźć sobie miejsca. włuczę się w poszukiwaniu jakiegokolwiek celu, ale nie znajduję niczego innego poza spaleniem tego pieprzonego papierosa. gardzę tym.
mój jedyny przyjaciel upada na ziemię. wcieram go butem w zimny chodnik i zostawiam samemu sobie. odchodzę bez słowa i blasku fajerwerków, zostawiając szarą rzeczywistość. realia relacji z potworem bez emocji.
wchodzę do klubu i siadam na kanapie. zewsząd otacza mnie śmiech znajomych, a ja udaję, że to najlepszy wieczór mego życia. stwarzam złudzenie, którego realności tak bardzo porządam.
enjoy🚬
O...a
@raindrops. 😍😍😍