Patryk

EverlastingPoet

Patryk

EverlastingPoet

imię: 𝓚𝔀𝓲𝓪𝓽 𝓶𝓮𝓳 𝓓𝓾𝓼𝔃𝔂

miasto: Moje małe miejsce🌹

o mnie: przeczytaj

5502

O mnie

Poeci. Ileż magii w ich tworach, ileż uczuć w ich sercach, ileż piękna w wyrazach i smutku w duszy. Czymże byłby świat bez nich? Czymże byłby świat bez nas?

Właśnie w tym miejscu jest moje serce, moja dusza, moje życie. Moja własna szczerość.
Dziękuję, że jesteś.

,,Rise... Czytaj dalej

Ostatni wpis

EverlastingPoet

EverlastingPoet

Kochani, z okazji Walentynek chciałabym życzyć Wam dużo miłości wokół. Kochajcie z c... Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

EverlastingPoet

EverlastingPoet

AUTOR•  

Czwarta w moim życiu walka o bilety na koncert Dawida Podsiadło stoczona.
Nareszcie wygrana!

Odpowiedz
14
EverlastingPoet

EverlastingPoet

•  AUTOR

@WeraHatake może następnym razem :)

Odpowiedz
1
WeraHatake

WeraHatake

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (4)
EverlastingPoet

EverlastingPoet

AUTOR•  

Chyba odkryłam nowy poziom chwilowej ucieczki duszy z ciała.
Wyskoczyła Wam kiedyś sarna tuż przed maską samochodu na pierwszej jeździe w mieście podczas nauki jazdy? Bo mi tak.

Odpowiedz
14
WeraHatake

WeraHatake

@EverlastingPoet OMG, to musiało być stresujące ;-;

Odpowiedz
1
Lenia10692

Lenia10692

@EverlastingPoet o Boże, współczuję

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (3)
EverlastingPoet

EverlastingPoet

AUTOR•  

Witajcie ponownie. Za nami już połowa wakacji. Och, zbyt szybko. Ostatnie tygodnie mijają mi bardzo intensywnie – na szczęście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nadszedł czas, by podsumować tegoroczny lipiec.

𝕎𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕠 𝕠 𝕨𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕚𝕞
Ogłaszam wszem i wobec – wewnętrzna teoria na prawo jazdy zdana z wynikiem 74/74 punkty w obu testach. W rzeczywistości presja była mniejsza, niż się spodziewałam: tę część w sumie zdawał każdy, ale osoby o gorszym rezultacie musiały umawiać się na dodatkowe konsultacje. Już za parę dni zaczynam jazdy, co wiąże się dla mnie z ogromnym stresem. Mam jednak nadzieję, że koniec końców wszystko przebiegnie pomyślnie.

W ostatnim czasie spędziłam również dużo czasu z przyjaciółmi. Nadrobiłam wspólny czas z tymi, których już od dawna nie widziałam, co szczególnie mnie ucieszyło. Wspólnie rozkoszowaliśmy się letnim słońcem i czerpaliśmy pozytywną energię wakacji.

Jestem też trochę w rozjazdach – kończę pobyt na przepięknej Gran Canarii, by w najbliższy weekend zwiedzić Wiedeń. Pod koniec sierpnia wybieram się również z przyjaciółmi do Łeby. Na końcu wpisu dodaję zdjęcie z jednego z najwspanialszych, według mnie, zakątków na wyspie. Jest to miejsce dawniej i obecnie uczęszczane przez artystów, by dzielić się inspiracjami i tworzyć.

𝕄𝕦𝕫𝕪𝕔𝕫𝕟𝕚𝕖
Nie mam Wam zbyt wiele nowości do podrzucenia, ale jeśli chcemy skupić się na czymś dobrym, może to być "Body Talk" Starbenders. Warto również poświęcić chwilę "Welcome To My House", czyli nowemu albumowi zespołu Yonaka – moją ulubioną pozycją póki co pozostaje "Give Me My Halo".

𝕂𝕠𝕟𝕔𝕖𝕣𝕥𝕠𝕨𝕠
Niestety ostatni koncert, na jakim byłam w tym roku, to czerwcowe Palaye Royale. Możliwe, iż wybiorę się z przyjaciółką na Myslovitz za niespełna dwa tygodnie – jeśli nie, najbliższy zaplanowany póki co koncert przypada mi dopiero na styczeń.

ℂ𝕫𝕪𝕥𝕒𝕟𝕚𝕖 𝕟𝕚𝕔𝕫𝕪𝕞 𝕥𝕝𝕖𝕟
Wakacje pozwoliły mi znaleźć czas na znakomite książki. Za najlepszą z nich uznać mogę "Ten pierwszy ostatni dzień", czyli prequel popularnej książki Adama Silvery o podobnym tytule. Nie przepadam za typowymi młodzieżówkami czy young adult, ale obie te książki – zwłaszcza nowsza z nich – skradły mi serce. Niezwykle klimatyczna była też "Cisza w Pradze" Jaroslava Rudisa. O wybitnym kunszcie tego autora przekonałam się, czytając przed dwoma laty "Koniec punku w Helsinkach". Mam słabość do literatury czeskiej, a ta pozycja urzekła mnie swym pięknem i upoetyzowaniem najzwyklejszych chwil. Zakochałam się też w "Szczygle" Donny Tartt, choć nie dorównał mojej ukochanej "Tajemniej historii". To wspaniałe zagłębienie się w psychikę kogoś dręczonego wyrzutami sumienia, kto próbuje żyć mimo coraz większego wewnętrznego rozdarcia. Fanom trzymających w napięciu thrillerów jak zawsze polecam Ruth Ware i jej "Ta dziewczyna". Sięgnęłam też po kontrowersyjną "Haunting Adeline" autorstwa H.D.Carlton, która – choć momentami aż zbyt dziwna i po prostu niesmaczna – mimo wszystko podobała mi się.

ℕ𝕒 𝕡𝕣𝕠𝕗𝕚𝕝𝕦
Przy pisaniu "endless blue" w odległej przeszłości wspominałam, że morza i oceany są dla mnie niezwykle inspirujące. W tym roku, podziwiając Atlantyk, spod pióra uciekły mi "dłonie pełne iluzji". Pierwotnie był to wiersz, który rzuciłam w szkice niemal rok temu. Cieszę się, że po wielu poprawkach wreszcie ujrzał światło dzienne.

Linki do wspomnianych utworów:
🍒Starbenders "Body Talk":
https://youtu.be/tW1XMZM8SF0
🍒Yonaka "Give Me My Halo":
https://youtu.be/33VxPMpWoco

Z mojej strony to wszystko. Jak minął Wam lipiec? Co wspominacie najlepiej z tego miesiąca? Opowiadajcie!
Trzymajcie się i do następnego🌻

Ps; Poniżej zdjęcie z miejsca, o którym wspominam w pierwszym akapicie.

Odpowiedz
13
EverlastingPoet

EverlastingPoet

•  AUTOR

@Lenia10692 dziękuję!
Powodzenia w odnawianiu dawnych relacji. Myślę, że czasem. Warto wrócić do tego, co było – mówi się, by nie żyć tylko wspomnieniami, ale to one stanowią dużą część naszej osobowości.
Mam nadzieję, że sierpień minie Ci o wiele lepiej!

Odpowiedz
1
WeraHatake

WeraHatake

@EverlastingPoet Gratuluję wyników wewnętrznych i życzę powodzenia na jazdach! ♥

Udanych podróży! ♥

Super, że dzieje się u Ciebie tyle dobrego ^_^ ♥

"Szczygła" miałam na liście i nadal zastanawiam się, czy po niego nie sięgnąć. To przyjemne, gdy znajduje się książki, które aż miło czytać ♥

O, czyli "dłonie pełne iluzji" zaczęły się już dawniej – cieszę się, że udało Ci się je teraz dokończyć ♥

Bardzo urokliwe miejsce na zdjęciu ^_^

U mnie dużo stresu w pracy, jeśli chodzi o lipiec. Cały czas szukam nowej, a aktualnie jest to bardzo prawdopodobne, że w końcu się uda, dzięki poleceniu mnie przez moją koleżankę, która jest bibliotekarką i poznałam ją pod koniec zeszłego roku. Co prawda mam pewnie sporą konkurencję, czekają mnie jeszcze rozmowy kwalifikacyjne, ale i tak się cieszę, że w końcu realnie mam szansę :)

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (5)
Layvere

Layvere

Dawno mnie tu nie było, a gdy wróciłam nie chcę czytać, bo piękno Twojego pióra zazdrością mnie zżera 😤

Odpowiedz
1
EverlastingPoet

EverlastingPoet

•  AUTOR

@Layvere och, Twoje słowa to miód na moje serce 🥺

Odpowiedz
EverlastingPoet

EverlastingPoet

AUTOR•  

Żyję, funkcjonuję i postaram się być tu nieco aktywniejsza przez najbliższy czas. Zaczęliśmy wakacje, uff.

Dzień dobry w ten deszczowy, ale wciąż przyjemny dzień 🌷 Nie mogę uwierzyć, że tegoroczny czerwiec właśnie dobiegł końca. Ostatnie tygodnie minęły niesamowicie szybko. Pora, zgodnie z naszą tradycją, podsumować je.

𝕎𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕠 𝕠 𝕨𝕤𝕫𝕪𝕤𝕥𝕜𝕚𝕞
Czerwiec obfitował mi w najróżniejsze wydarzenia. Miesiąc zaczęłam od odwiedzenia Budapesztu. Jak niektórzy z Was wiedzą, jest to moje ukochane miasto. Jego urok przelewa się przeze mnie i napełnia mnie inspiracjami – to właśnie tam, siedząc nocą na schodach Baszty Rybackiej, napisałam sporą część opowiadania "Czerwiec był biały". Spacerowałam znanymi mi oraz obcymi uliczkami i napawałam się pięknem stolicy Węgier. Oczywiście byłam też w Szentendre – miasteczku słynącym z lawendy -, by napić się wybornej kawy lawendowej. Udało mi się też obejrzeć wnętrze New York Cafe, która uważana jest za najpiękniejszą kawiarnię na świecie (nic nie zamawiałam, bo ceny zwaliły mnie z nóg, ale sam widok umalowanego motywami nieba sufitu dał mi ogrom zachwytu).

Nieco później wraz z przyjaciółmi odwiedziliśmy schronisko dla zwierząt. Zabraliśmy na spacer urocze pieski, pozwalając im spędzić dzień poza klatkami. To był naprawdę udany dzień.

Zaczęłam również kurs na prawo jazdy🚙 Bardzo stresuję się jazdami na mieście, które czekają mnie w sierpniu, ale na szczęście u mnie nie ma chociażby tramwajów czy trolejbusów – na nie nie muszę uważać 😛. Mimo wszystko trzymajcie kciuki, poetka za kierownicą to nie przelewki! Próbowałam podstawowych manewrów na pobliskich parkingach i jest okej – samochód nie gaśnie, nie robię tzw. "żabki" i nie rozbijam aut dookoła, hah.

Od początku wyczekiwanych wakacji każdy dzień spędzam w większości na świeżym powietrzu, wraz z przyjaciółmi. Budujemy wspomnienia, do których będziemy z uśmiechem wracać po latach. Właśnie na takie lato czekałam.

𝕄𝕦𝕫𝕪𝕔𝕫𝕟𝕚𝕖
Mogę polecić Wam kilka wartych posłuchania nowości. Na uwagę zasługuje chociażby "Złamane serce jest OK" Darii Zawiałow. Z początku nie przemawiał do mnie ten utwór, ale z czasem pokochałam go. Bardzo utożsamiam się z tekstem. Jeśli wolicie inne klimaty, posłuchajcie "Lowlife" YUNGBLUDA, które wchodzi do głowy i nie chce jej opuścić. Niesamowicie klimatyczne jest "Temple of Love" Black Veil Brides, nagrane wraz z VV, oraz "Debilitate" Palaye Royale. Na ostatnim koncercie Sarsy miałam okazję usłyszeć "Księżyc" i od razu pokochałam ten utwór – został wydany oficjalnie przed dwoma tygodniami. Miłością od pierwszego dźwięku była też "Pantera Disco" Rubensa i "Last Resort (Reimagined)" Falling In Reverse.

𝕂𝕠𝕟𝕔𝕖𝕣𝕥𝕠𝕨𝕠
Na początku miesiąca miałam okazję po raz trzeci słyszeć na żywo Sarsę. Ścieżka, którą obecnie podąża, niesamowicie mi się podoba. Nowa Sarsa to zupełnie inne brzmienia, głębokie i niełatwe teksty, które absolutnie uwielbiam. Niespełna tydzień później – również po raz trzeci – słyszałam na żywo Palaye Royale. Ośmiogodzinne kolejkowanie umiliła obecność znanych mi z poprzednich koncertów kolegów i koleżanek, oraz miłe rozmowy z nowo poznanymi kompanami. Sam występ był świetny, chłopcy znów dali z siebie wszystko i namalowali w mojej duszy prawdziwą gamę emocji.

ℂ𝕫𝕪𝕥𝕒𝕟𝕚𝕖 𝕟𝕚𝕔𝕫𝕪𝕞 𝕥𝕝𝕖𝕟
Ostatnie tygodnie ledwo dawały mi czas na jedzenie czy spanie, więc o czytaniu ledwo mogę wspomnieć, hah. Mimo wszystko polecić mogę Wam "Fale" Virginii Woolf, czyli absolutnie niezwykłą, piękną i poetycką pozycję, którą dostałam w prezencie urodzinowym od najwspanialszej @Aleksandra_Nienna . Ten tekst pachnie bzem, smakuje miodem i napawa przyjemnym ciepłem. Dla fanów thrillerów zdecydowanie rekomenduję "Szkarłatną wdowę" Grahama Mastertona. Nie jest to moja pierwsza styczność z tym autorem – każda jego książka mnie zachwyca. W tej chwili czytam inną książkę, którą również otrzymałam na urodziny – mowa o "Luksus" autorstwa Milji (chyba dobrze odmieniłam xd) Kaunisto. Nie lubię książek historycznych, a fabuła tej toczy się w czasach rewolucji francuskiej, ale i tak niesamowicie się wciągnęłam i już wiem, że to jedna z najlepszych powieści, jakie czytałam.

ℕ𝕒 𝕡𝕣𝕠𝕗𝕚𝕝𝕦
Jedna praca, w którą włożyłam całe serce – "Czerwiec był biały". Dziękuję za ciepły odbiór moich wypocin, hah. Mam wielką nadzieję, że lipiec przyniesie mi nowe inspiracje, które będę mogła przelać w letnie wiersze.

Linki do wspomnianych utworów:
🐝Daria Zawiałow "Złamane serce jest OK":
https://youtu.be/LnNTD1BBe88
🐝YUNGBLUD "Lowlife":
https://youtu.be/sGaC4K6hGmI
🐝Black Veil Brides, VV "Temple of Love":
https://youtu.be/hPqxIX1817Y
🐝Palaye Royale, Pussy Riot "Debilitate":
https://youtu.be/DktpUpgesMk
🐝Sarsa "Księżyc":
https://youtu.be/jdna2-DNpV8
🐝Rubens "Pantera Disco":
https://youtu.be/2AUCtfmrZ9k
🐝Falling In Reverse "Last Resort (Reimagined):
https://youtu.be/ESOjt2_yJrU

Z mojej strony to wszystko. Jak minął Wam czerwiec? Czy wydarzyło się coś dobrego? Jakie macie plany na lipiec? Opowiadajcie!
Trzymajcie się i do następnego🌻

Ps; Poniżej kilka zdjęć z Budapesztu. Zdjęcie, które jest (jak to teraz określić?) w drugim rzędzie po lewej stronie przedstawia schody, na których powstawało w nocy "Czerwiec był biały". Z kolei zdjęcie w prawym górnym rogu to wnętrze wspomnianego wcześniej New York Cafe.

Odpowiedz
18
EverlastingPoet

EverlastingPoet

•  AUTOR

@.Anja dziękuję! Budapeszt zdecydowanie warto odwiedzić.
Cieszę się, że miło spędziłaś ostatnie tygodnie <33

Odpowiedz
1
EverlastingPoet

EverlastingPoet

•  AUTOR

@WeraHatake ojej, te opisy książek brzmią zachęcająco! Zdecydowanie zwrócę na nie uwagę :)

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (2)