Patryk
381

FallenPuppeteer

Patryk
381

FallenPuppeteer

imię: Imion jest wiele

miasto: Gdzieś na północy

www: samequizy.pl

o mnie: przeczytaj

4417

O mnie

Jestem strasznie niezdecydowana. Znowu wracam na stare śmieci. Witam w moim zielniku uczuć, mapie zaśmieconego kosmosu myśli i dziwnej konstelacji mnie samej.
Śmiesznie jest obserwować ten profil, który wzrasta, zmienia się i zapewne dorasta razem ze mną. Jest w tym coś... Czytaj dalej

Ostatni wpis

FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

Guess who pojawił się pewnie na chwilę, żeby potem znowu zniknąć, hehe. Przeżyłam p... Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

AUTOR•  

Długo nie mogłam zaakceptować swojego ciała. Odkąd pamiętam, ważyłam więcej niż powinnam. Miałam, zwyczajnie mówiąc, nadwagę i to w pewnych momentach potężną. Gdzieś z tyłu głowy zawsze miałam jakiś kompleks na punkcie ciała, ten dziwny wstyd za to, jak wyglądam, świtał mi w pewnych chwilach mojego życia bardziej lub mniej, ale nie znikał. W 2017 wreszcie postanowiłam się wziąć za siebie. Zapisałam się na siłownię i pewnie wszystko poszłoby gładko, gdyby nie nieprzyjemna sytuacja z mojego życia, która mnie wtedy spotkała. Urządzałam sobie głodówki, cieszyłam się z każdego „maratonu niejedzenia”, bo imponowało mi, jak długo potrafię bez niego wytrzymać. Sumiennie ćwiczyłam na siłowni i w końcu schudłam. Przez pierwszy czas nie widziałam tego, nadal obsesyjnie się ważyłam, odmawiałam sobie jedzenia. Wreszcie pewien człowiek, może zupełnym przypadkiem, przemówił mi do rozsądku. Zaczęłam zauważać fakt, że nie wyglądam, jak kiedyś. Powoli uczyłam się żyć ze swoim ciałem, bliznami, cellulitem i rozstępami. Oswajałam się z fałdkami tłuszczu i włosami, których nigdy nie potrafiłam perfekcyjnie wygolić (przysięgam, że nie da się ogolić nóg perfekcyjnie). Dziś żałuję jedynie, że do mojej obecnej wagi i figury doszłam taką drogą, bo przecież można było to zrobić w zupełnie normalny sposób, bez obsesyjnych myśli, ważenia się i strachu.
Kiedy wreszczcie pokochałam swoje ciało, zrozumiałam, że nic tak nie dodaje uroku, jak pewność siebie. Przestałam się tak garbić, co sprawiło, że mam trochę prostsze plecy niż kiedyś (sukces!). Zaczęłam częściej się uśmiechać i komplementować ludzi na ulicy. W końcu założyłam swój pierwszy, prawdziwy, dwuczęściowy strój kąpielowy i przyznam Wam, że czułam się wtedy przeszczęśliwa, piękna i pociągająca. W końcu przełamałam się do tańca. Kiedyś uwielbiałam tańczyć, ale przez przykre komentarze, zaprzestałam tej czynności i nawet kiedy leciała moja ulubiona piosenka, siedziałam niewzruszona. I, cholera, dopiero kiedy znowu zaczęłam się ruszać, nie zawsze w takt muzyki, doszło do mnie, jak bardzo za tym tęskniłam. Lubię na siebie patrzeć, podoba mi się widok, który widzę w lustrze i widzę, jak łatwiej żyje się, kiedy darzy się samego siebie miłością. I, wiecie, to jest cholernie trudne, ale życzę Wam, żebyście kochali samych siebie. Bo skoro kochacie innych ludzi, zwierzęta, wodę, niebo, ptaki, kwiaty i poezje to czemu by nie kochać i siebie?

A tutaj moje skromne zdjęcie z wakacji 2018, w które po raz pierwszy założyłam strój dwuczęściowy i w które byłam cholernie szczęśliwa.

Odpowiedz
20
Vivien09

Vivien09

@vonEverec To co piszesz brzmi niepokojąco. Korzystasz może z pomocy psychologicznej? Jakakolwiek jest odpowiedź, pamiętaj, że zawsze może być lepiej. Niekoniecznie będzie, oczywiście. Ale może być. Może być cudownie, nieważne jak jest i jak było. I zawsze warto walczyć.
Nie wiem w sumie czy to tylko zabrzmiało niepokojąco, czy serio jest niefajnie, ale co, zawsze mogę sobie wystukać parę słów na klawiaturze hahah Nie musisz odpisywać ani nic, tylko chciałam to tu zostawić. I w sumie zostawię tu też cytat (losowy cytat z insta tak w ogóle, ale dla mnie jest mega ważny), który w sumie osobiście powtarzam jak mantrę w gorsze chwile: „When you heal yourself, you heal the collective. Stay woke. The world needs your light”. Dużo miłości dla was wszyscy, ludzie! ❤

Odpowiedz
3
banana_dog

banana_dog

@FallenPuppeteer to jest takie piękne💔i pociągające💔to jest cudne😭Twoja historia jest taka prawdziwa.. 💔😭😭

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (9)
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

AUTOR•  

Nominacja od @Inna_Na_Zawsze i przyznaję, że to będzie ciekawe
Danke schön

1. Hej, jeżeli rozwiązujesz tę nominację, to zapewne chcesz poznać swoją przyszłość. Zacznijmy od pierwszego zadania, które będzie zarówno odpowiedzią na twoje pytanie.

🐦Jazda z tym

2. Okej. Na początku dam coś mniej skomplikowanego. Spójrz na kolor ścian w którym się znajdujesz. Będzie to kolor twoich włosów, które pofarbujesz w przyszłości

🐦 Ściany mają piękny odcień zieleni, który bardzo chętnie bym ponosiła.

3. Teraz spójrz na swój procent baterii. Za tyle lat właśnie pożegnasz się z życiem…

🐦 56% czyli będę miała 73.

4. Weź teraz pierwszą lepszą książkę. Już? No to teraz otwórz na losowej stronie i zobacz czy jest na niej jakieś imię. Jest? Jeżeli tak – to będzie imię twojego dziecka. Jeżeli nie ma – nie będziesz mieć dzieci, a jeżeli jest ponad jedno imię – to będziesz miał tyle dzieci ile jest imion na tej stronie. Skomplikowane? Wierz mi, będzie jeszcze gorzej.

🐦 Łukasz Dunaj „Rammstein: Die Band”.
Jedno dziecko, a dokładniej syn: Paul czyli Paweł. Pięknie.

5. Kolor twoich spodni (mam nadzieję że masz je na sobie) to kolor domu w którym zamieszkasz w przyszłości.

🐦Nie udało się, bo aktualnie nie mam spodni XD ale mam skarpetki niebieskie, więc załóżmy, że będzie niebieski.

6. Ostatnie 3 emotki opisują ciebie w przyszłości

🐦🥺😩❤️ Awww, będzie ciekawie

7. Teraz coś z matmy. Weź swoją datę urodzenia np. 14.02.04 – dodaj to – będzie to liczba twoich przyjaciół w przyszłości.

🐦8

8. Teraz weź jakąś losową książkę (znowu) i otwórz ją na stronie losowej. Piąte słowo opisywać bedzie twoje miejsce zamieszkania

Ciągle ta sama książka: wiosna. Pięknie.

9. Teraz nominuj tyle osób ile liter ma twój miesiąc urodzenia
Marzec:
@Magic_Cat
@.compelling.
@Atlantic
@WeraHatake
@Vivien09
@Norxegyan
Milego przepowiadania przyszłości

Odpowiedz
16
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

•  AUTOR
Odpowiedz
1
WeraHatake

WeraHatake

@FallenPuppeteer Dzięki za nominkę :)

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (2)
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

AUTOR•  

W wolnej chwili zerknijcie do @gummy.angels
Gwarantuję, że nie pożałujecie.

Odpowiedz
16
swagersko

swagersko

@FallenPuppeteer dziękuje ślicznie

Odpowiedz
2
EverlastingPoet

EverlastingPoet

@FallenPuppeteer zgadzam się z Tobą, @gummy.angels ma niesamowitą twórczość.

Odpowiedz
3
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

AUTOR•  

Ostatnio w ramach e-lekcji WOKU mieliśmy zastanowić się nad muzyką. Pomyślałam, że podrzucę Wam dwa fragmenty mojej pracy:

Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. Towarzyszy mi od pierwszych chwil po przebudzeniu. Zdarza mi się założyć słuchawki szybciej od okularów bez których nic nie widzę. Poszczególne piosenki odliczają mi czas dnia. Trzy minuty utworu „Mary on a cross” są przeznaczone na mycie zębów. W niecałe trzy piosenki dochodzę na przystanek, z którego jadę do szkoły, a gdy za oknem widzę słońce, puszczam dokładnie na ostatnich siedmiu schodach klatki schodowej „You are so beautiful” zespołu Emigrate, aby pierwsze dźwięki wybrzmiały idealnie w momencie, kiedy wyjdę na oświetlony słońcem chodnik. Przy muzyce uczę się na sprawdziany z historii, mając przyszykowaną odpowiednią składankę na tę okazję. W czasie ćwiczeń włączam piosenki, które wyzwalają we mnie pokłady energii, a kiedy chcę wieczorem odpocząć, wsłuch**ę się w opowieści o miłości. Muzyka to dla mnie wyjątkowy zegarek.

Rammstein opanował również jeszcze jedną sztukę do perfekcji: liryczność utworów, olbrzymi przekaz emocjonalny i pisanie ballad. Zespół ten nauczył mnie kochać ptaki, pokazał mi, jak dostrzec ich piękno. Te stworzenia stały się dla mnie symbolem wolności, miłości, przyjaźni, zrozumienia, empatii i wrażliwości. Ptaki to dla mnie ucieleśnienie wszystkich wartości, jakie uznaję za ważne, a wszystko to za sprawą jednego wersu z mojej ulubionej piosenki: „Und die vögel singen nich mehr” czyli „I ptaki już nie śpiewają”. Utwór „Ohne dich”, z którego pochodzi wcześniejszy cytat oczarował mnie cztery lata temu. Od tamtego czasu niezmiennie jest moją ulubioną piosenką. Jej wykon z Ahoi Tour 2004-2005 zawsze doprowadza mnie do łez. Marzyłam o usłyszeniu tego utworu na żywo, gdyż ma dla mnie szczególną wartość. To przy nim przeżywałam największe zmiany charakteru czy wyglądu, jego słuchałam w wielu momentach mojego życia i to on zajmuje w moim sercu to szczególne miejsce. Moje marzenie spełniło się w zeszłe wakacje, kiedy miałam możliwość pojechać na swój pierwszy, i mam nadzieję, że nie ostatni, koncert Rammsteina. Gdy usłyszałam pierwsze dźwięki „Ohne dich” nie mogłam uwierzyć, że naprawdę znajdowałam się na ogromnym stadionie, a kilkanaście metrów przede mną moi ulubieni artyści grają muzykę, której tak wiele zawdzięczam. Pewnie to uczucie było wtedy niezwykle powszechne, ale samolubnie czułam w tamtej chwili, że ten wykon jest specjalnie dla mnie, a wspomnienie tamtego momentu wciąż wywołuje ucisk w sercu, a w oczach momentalnie stają mi łzy. Muzyka w rzeczywistości składa się dla mnie z emocji. Każdy dźwięk jest nimi przepełniony. Muzyka buduje wspomnienia, uczucia i więzi. Porusza całą moją osobę, dotyka każdego skrawka mojej duszy, nieustannie mnie zmienia i kształtuje, pomaga mi w codziennym życiu. Służy mi jako kompas po moim wnętrzu i wskazuje mi drogę, gdy zbaczam z kursu. Muzyka to jedna z piękniejszych rzeczy, jakie przydarzyły się ludzkości.

I przyznam szczerze, że ostatnie zdanie bardzo mi się podoba. Bo czy muzyka nie jest jedną z piękniejszych rzeczy, jakie przydarzyły się ludzkości?

Odpowiedz
15
Vivien09

Vivien09

Muzyka to jak najbardziej jedna z piękniejszych rzeczy, jakie przydarzyły się ludzkości <3 Też nie wyobrażam sobie bez niej życia. Dnia! Ostatnio przez Przemka Staronia ukochałam sobie cytat (nie wiem, jaki jest oryginalny, ale to tylko różniłby się drobnostkami hahah) "może nie dodasz dni do ich życia, ale możesz dodać życia do ich dni". To właśnie robi muzyka. Dodaje życia do moich dni, do mojego życia. <3

Odpowiedz
4
Night_Raven

Night_Raven

@FallenPuppeteer ja osobiście stwierdzam, że gdyby nie było muzyki, nie byłoby świata. to ona jest każdym dźwiękiem na świecie, nawet jeśli inni słyszą tylko gwizd wiatru albo stukot deszczu o parapet. ona nadaje charakter temu światu i nie wyobrażam sobie, jak nudny, smutny i niezróżnicowany byłby świat bez niej 💛

Odpowiedz
2
pokaż więcej odpowiedzi (6)
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

AUTOR•  

Znowu zapomniałam o regularności.
Z ważnych dla mnie rzeczy zdradzę Wam, że pani od WOKU zgodziła się, abym w ramach projektu semestralnego wysłała jej swoje opowiadania inspirowanie piosenkami. Nie mogę się doczekać, aż je przeczyta, haha.
III zaczęłam ćwiczyć i się rozciągać skoro już nawet na spacer nie mogę wyjść.
A co u Was na kwarantannie?

Odpowiedz
15
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

•  AUTOR

@Siula uwielbiam ludzi i doprowadza mnie do szału, że nie mogę się z nikim zobaczyć. Już nawet za własną klasą tęsknię.

Odpowiedz
Siula

Siula

@FallenPuppeteer Ja może nie tyle co za klasą, bo mamy taki system w szkole, że klasą się widujemy raz w tygodniu, ale brakuje mi ogólnie mojego rocznika. Kółka literackiego nie miałam juz miesiąc, a będzie dopiero po świętach na kamerkach, czy innych osób z konkretnych kursów/zajęć. Brakuje takich luźnych rozmów na przerwach, to pewne

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (17)