Życie z nią było doskonale, bo ona taka była. To dla niej chciałem zmienić świat i to dla niej zostałem Lordem Voldemortem.

Ojciec Grace był sławnym iluzjonistą, uważa ona, że odziedziczyła po nim talent do iluzji. Czy dobrze to wykorzysta, czy to na pewno talent, a nie jakieś nadprzyrodzone zdolności?






