Nie ogarniecie…
Od wielu lat mama gotuje nam tak zwaną”peperonatę”. Jest to cukinia z przecierem pomidorowym, papryką i kiełbasą bądź parówką. Główną jej zaletą jest to, ze szybko się ją przyrządza, a my naprawdę ją lubimy.
Dzisiaj nie poszłyśmy do szkoły z siostrą, bo obie nie za dobrze się czujemy, więc mama postanowiła pozwolić nam zostać w domu. Na obiad do podgrzania zostawiła nam oczywiście peperonatę. Zbliżała się pora obiadu, więc przyszedł czas na podgrzanie pysznego, czerwonego dania. Prosta rzecz pomyślicie! Ale nie dla mnie i @CHWILA_ZAMYSLENIA xd, ja nie mam absolutnie żadnych zdolności kuchennych, serio nawet wodę przypalę, a Natalce dzisiaj kręci się w głowie. Mimo wszystko to ona wzięła się za obiad. Siedziałam w swoim pokoju, niedaleko kuchni słuchając muzyki. Jak to ja. Przychodzi moja siostra i mówi, że danie się już podgrzewa. Siada obok mnie i zaczynamy gadać. Po dobrych kilku minutach przypominamy sobie, że chyba coś „gotowałyśmy”. Siostra wybiegła z pokoju do kuchni. Ja pozostałam w pokoju, no bo po co robić sztuczny tłum? Siedzę głodna i czekam kiedy słyszę ogromny hałas i krzyk siostry. Wybiegam pytając co się stało. Zastaję siostrę oblaną gorącym sosem, garnek STOJĄCY na ziemi w kałuży sosu i pokrojonej cukinii z papryką. Nie wiem jak ona to zrobiła, podobno poparzyła się i puściła garnek. Powiem tak. Masa sprzątania, a peperonaty mniej. Masakra. 😂
Takie akcje tylko z siostrą 💙
Do tego stopnia, że rodzice zawsze nazywają nas „Kewinkami samymi w domu” xdddd😂💙😂

Nielociki!!!!!!
Paczajcie na to!!!!!
2004!!!!!
Ale się cieszę!!!!
😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍
To się dzieje naprawdę?!!!!!
Dziękuję!!!
Kocham Was!!!
💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙