Wakacje dobiegły końca czy to oznacza nowy rozdział w życiu Jennifer Lodge? Nowa miłość nowa szkoła.Jak potoczy się dzisiejszy dzień Jennifer? Tego się dowiesz jak wcielisz się w jej rolę!Jesteś Gotów
Miłe wakacje, miłe towarzystwo. Czasem lepiej mieć oddanych przyjaciół niż narcyzowatych rodziców.Wakacyjna miłość się rozkręca?Czy wydarzenie z przed kilku dni zmieni coś w życiu Jennifer i Sweet Pea
Jej głos. Jej piękny krystaliczny głos. Mógłby zachwycić każdego. Jednak najpierw zachwycił jego…
Przekonaj się, jak długo wytrzymasz w małżeństwie przed rozwodem!
„Może pora w końcu stać się szczęśliwą i nie zwracać tak dużej uwagi na innych?”
„Wiedziała, że ją i Syriusza łączy tylko przyjaźń, więc dlaczego jest jej smutno, że Łapa zaczął interesować się kimś innym? „
Dzięki Tobie pierwszy raz poczułam motyle w brzuchu i myślałam, że może będzie z tego coś więcej. Dobrze, że to wszystko się stało. Przynajmniej wiem jaki jesteś naprawdę. Nie chcę Cię znać.
A gdyby tak cofnąć się do ery Huncwotów? A co by było gdyby słynna czwórka zmieniła się w piątkę?
A gdyby tak cofnąć się do ery Huncwotów? A co by było gdyby słynna czwórka zmieniła się w piątkę?
„If you kill me, it’s self-defence. If I kill you, then I call it vengeance. Spit in your eye, I will defy. You’ll be afraid when I call out your name.”
„Wiem, że zapomnienie o niej będzie trudne, cholernie trudne, ale nie ma sensu stać w miejscu, gdy wszyscy idą naprzód. Czas najwyższy odpuścić.”
Przed Twoimi oczami cały czas stawała wczorajsza scena przy kominku, a w Twoich uszach ciągle rozbrzmiewało to jedno zdanie ”jesteś najgorszym co mnie w życiu spotkało”.
„If you kill me, it’s self-defence. If I kill you, then I call it vengeance. Spit in your eye, I will defy. You’ll be afraid when I call out your name.”
Dziewczyna wytrzeszczyła oczy widząc do jakiego stanu się doprowadziłem. W tamtym momencie czułem złość pomieszaną z smutkiem. Nie panowałem nad sobą ani nad swoim językiem.
„If you kill me, it’s self-defence. If I kill you, then I call it vengeance. Spit in your eye, I will defy. You’ll be afraid when I call out your name.”
Nie trudno było zauważyć, że Syriusz miał przy tym niezły ubaw, w jego oczach widoczne były iskierki szczęścia, a jego usta stale były wykrzywione w szerokim uśmiechu.
„If you kill me, it’s self-defence. If I kill you, then I call it vengeance. Spit in your eye, I will defy. You’ll be afraid when I call out your name.”
„If you kill me, it’s self-defence. If I kill you, then I call it vengeance. Spit in your eye, I will defy. You’ll be afraid when I call out your name.”
Niesprawiedliwie oskarżony Syriusz Black trafia do Azkabanu, gdzie poznaje tajemniczą dziewczynę.
Bardzo powoli uchyliłaś powieki. Pierwsze co ujrzałaś, to srebrzyste spojówki chłopaka. Nie byłaś w stanie oderwać od nich wzroku, i jak było widać, Syriusz również miał z tym problem.
Już nie raz widziałaś jak Syriusz obściskiwał się z jakąś dziewczyną i nigdy nie robiło to na Tobie żadnego wrażenia, więc dlaczego teraz ten widok tak bardzo Cię ruszył?
”— Moi rodzice, nazwali mnie zdrajcą krwi.. Uciekłem z domu — wyznał chłopak. Wytrzeszczyłaś szeroko oczy i natychmiast usiadłaś.”
”Znalazła go.. Znalazła osobę przy której była bezpieczna.. Zamknęła oczy, aby czuć go jeszcze bardziej.. Jego obecność była kojąca.. ”
Syriusz uśmiechnął się delikatnie i odwrócił się w Twoją stronę. — To prawda — odparł. Przytuliłaś chłopaka który na początku się trochę spiął, ale potem objął Cię umięśnionymi ramionami.
Dźwięczny śmich wydobył się z Twoich ust kiedy James zaczął łaskotać Cię w zgięciu pod kolanami to spowodowało że Syriusz się ocknął, odnosiłaś dziwne wrażenie że Potter zrobił to celowo.
W momencie kiedy zaczęłaś tracić równowagę i lada moment miałaś zderzyć się z twardą podłogą, wpadłaś w umięśnione ramiona Remusa które mocno Cię trzymały.
— Pamiętaj że nawet jeśli zostaniesz wilkołakiem to i tak będziemy Cię kochać i zostaniemy przy Tobie na zawsze.. —
— Nigdy nie zapomnę tego uczucia kiedy zmywałem jej krew z swoich roztrzęsionych dłoni.. —
— Cześć Rosalie — powiedział chłopak całując Cię w dłoń. Gorące usta chłopaka dotknęły Twojej zimnej dłoni wywołując w ten sposób dawno zapomniany dreszczyk.
Każdy najmniejszy ruch powodował wielkie cierpienie. Krew sącząca się z Ciebie, mieszała się z Twoimi łzami. Połamane kości wyginały się pod dziwnymi kątami..
— Co się stało Rose? — zapytałam podchodząc do niej. — Pokłóciłam się z chłopakami. Nienawidzę ich — powiedziała wychodząc na balkon.
— Zostaw moją narzeczoną podstępny Remusie! — krzyknął James rzucając w chłopaka skórką z pomarańczy. Remus uniósł ręce w geście poddania się. Całą siódemką ryknęliście śmiechem.
anonimowa-