Okey, zaczynam się martwić o Jisunga. To, co wydarzyło się pod Music Bank jest niedopuszczalne, a zachowanie fanek karygodne. Idole to też ludzie, halo! Mam jedynie nadzieję, że będzie u niego wszystko w porządku i podejmie decyzję dobrą dla siebie, a nie fanów.

INWOKACJA DO MIŁOŚCI JILIXÓW

Jisungu! Bracie mój!
Ty czasem jesteś jak gnój!
Uprzykrzasz życie człowiekowi niejednemu,
Zamiast żyć po bożemu.
Czasem zastanawiam się jakim cudem,
My nadal zmagamy się z takim trudem,
Jakim jest Twoja osoba, bracie,
Bo Twojego mózgu połacie,
Niestety nie za wielkie ma wymiary,
Przez co nikt tak naprawdę nie wie, jakie masz zamiary,
Bowiem życie z Tobą, mój przyjacielu,
Czasem trudniejsze jest, niż umycie się z żelu.
Taki potrafisz być — jak wrzód na d****,
Lecz mimo to trzymasz nas w kupie,
Bo choć debil z Ciebie niepojęty,
To Twój charakter jest nam drogi, majętny,
Kocham Cię, ale również nienawidzę,
Bo czasem gdy Cię widzę,
Chce mi się płakać, gdyż Twoja głupota,
Odstraszyłaby nawet czarnego kota.
Bo wiesz, gdy Bóg Cię tworzył,
Składnika mądrości w Ciebie nie włożył.
Nie wiem, jakim cudem dostałeś się do liceum,
Może by rozpętać istne apogeum?
Piszę to po to jedynie,
By powiadomić cię, że z tego wiersza prawdziwa miłość płynie,
Znam cię od dziecka, jełopie wyklęty,
Bo urodziłem się jeden dzień później (jeden, a przeklęty).
Kocham cię i mówię to szczerze,
Choć czasem sam w to nie wierzę.
~ Felix