Przepraszam, ale zakończmy maraton. Nie mam już weny, a nie chcę pisać na siłę, w dodatku na niczym się nie mogę ostatnio skupić. Jeszcze raz przepraszam, ale potrzebuje czasu. Chyba się tymczasowo wypaliłam. Wracam do rysowania, bo potrzebuję świeżości. Nie kończe z pisaniem, ale od dłuższego czasu pisze, tylko dlatego że nic dawno nie dodawałam. Chcę skupić się na nauce, przeżywaniu, szukaniu inspiracji, a nie na siedzeniu w telefonie i pisaniu opowiadań. Jak może zauważyliście od wakacji co jakiś czas się gubię, robię sobie przerwy i tak dalej. Myślę że jest to spowodowane tym, że praktycznie od wakacji moje życie całkowicie się zmieniło. I jak narazie nie do końca potrafię się w tym jeszcze odnaleźć. Chociaż chcę wierzyć że to tylko kwestia czasu. Dziękuję Wam, że mimo wszystko jesteście.

Chyba dzisiaj nie dam rady dodać wam opowiadania. Przepraszam ale prowprowadzę właśnie bardzo ciężką rozmowę.