Jakos given nigdy mi szczegolnie nie leżalo ale w sumie nie wiedzialem dlaczego no bo niby ok ale jednak nie ale w sumie teraz jak tak se myśle to uwazam że było by o niebo lepsze jakby ten rudy nie był z tym typem w niebieskich wlosach ze wzgledu na tego co umarł. W sensie ja rozumiem że tu ma chodzic o pogodzenie sie z czyjąś śmiercią ale dla mnie moral jest taki: tak bardzo przejąłes sie klutnią ze mną że aż popełniles samobojstwo? Nie martw sie zaraz zastąpue cie jakims randomem

Zwierze z moją siostrą