
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









Lexi2002
AUTOR•krabsolutnie…
Kyaru
@Lexi2002 krabistycznie
Lexi2002
AUTOR•W śnie pokazał nam się john samequiz i zdradził nam jak zrobić quiz który natychmiastowo wybije nas do top10 rankingu
ale jak się obudziłyśmy to zapomniałyśmy co powiedział
ivan.
nienawidzę kiedy tak się dzieje
Lexi2002
AUTOR•tak się czuję włączając samequizy od razu po obudzeniu się
ivan.
dosłownie…..
toxicqueen
rel
Lexi2002
AUTOR•jakby ktoś się zastanawiał jak wyglądamy w prawdziwym życiu, to tu jest zdjęcie
Lexi2002
• AUTOR@TW może tego nie widać na zdjęciu, ale w środku głowy jest zainstalowane 512 mb pamięci, co spokojnie starcza na 4 osoby ^_^ (może nawet więcej, jeśli się włoży niektóre do pliku .zip)
TW
@Lexi2002 ok, to zwracam honor
Lexi2002
AUTOR•Byłam w obcym mi mieście kilka miesięcy temu, razem z dwoma z moich dziewczyn, był tam ogromny sklep należący do sieci sklepów, której nazwy nie wymówię, ale jako wskazówka, zaczyna się na "bied" a kończy się na "ronka"
Był tak ogromny, że po skręceniu w kilka alejek, kompletnie nie wiedziałam gdzie jestem i jedyny powód dla którego się nie zgubiłam, to było to że trzymałam się moich dziewczyn jak mały szczeniaczek
Niestety, byłam wtedy w "odmiennym stanie świadomości", z powodu wypicia dwóch butelek gazowanego napoju pomarańczowego, przez co popełniłam ogromny błąd i powiedziałam żart tak słaby, że moje dziewczyny uznały że miarka się przebrała – przywiązały moją obrożę do leżącego w pobliżu stosu palet i porzuciły mnie na pastwę losu.
Po jakimś czasie, udało mi się przegryźć linę, ale, ku mojemu przerażeniu, byłam kompletnie zgubiona i nie miałam pojęcia gdzie jest wyjście. Szwendałam się i szwendałam się po sklepie, ale wszystko bez skutku. Próbowałam zrobić sobie mapę mojego otoczenia, jednak ten przeklęty sklep miał gdzieś klasyczną geometrię i próba rozplanowania go na kartce papieru była skazana na porażkę. Wszechobecne palety ustawione byle jak jedynie utrudniały sprawę.
Mijały godziny, dni, tygodnie… cały ten czas z dala od mojego komputera sprawił że zdziczałam. Żywiłam się migdałami, które niektórzy z pracowników pozwalali mi wyjadać z ich ręki. Całe życie będę pamiętać ich życzliwość.
Zrozpaczona, straciłam całą nadzieję i pogodziłam się z moim losem, aż nagle usłyszałam głośny huk. Po dźwięku, rozpoznałam że to był wybuch pocisku artyleryjskiego DM84/L166 wyprodukowanego przez JUNGHANS Defence. Szybko pobiegłam w jego stronę i na własne oczy zobaczyłam źródło zamieszania: atak przez oddział szturmowy konkurencyjnej sieci sklepów (której nazwę, z powodów prawnych, pozostawię wyobraźni czytelników). Dziura w ścianie, którą zrobili była przepustką do mojej wolności.
więc, jakby ktoś się zastanawiał czemu ostatnio było u mnie mało aktywności, to tu jest odpowiedź
btw jestem teraz na antydepresantach które nie działają 🎉
Lexi2002
• AUTOR@ivan-ban-bosne nie, zarwałam dwie nocki pod rząd
WeraHatake
@Lexi2002 Piękna historia – oczywiście, że wierzę w jej prawdziwość – to wszystko jest bardzo wiarygodne – wiedziałam, że batalia między tymi sklepami skończy się strzelaniną z pocisków artyleryjskich! :0
Mam nadzieję, że uda Ci się zmienić antydepresanty na takie, które działają ;-; ♥