Świetnie napisany i poprowadzony rozdział! ♥ Jejku, to przykre, że nikt nie pocieszył Nastazji :( Choć z drugiej strony Nikolina nie wie nawet o jej mocy, a Asteri nawet gdyby chciał, to widać, że za wszelką cenę nie chce zburzyć ich idealnej na ten moment przykrywki. W ogóle fajne, że pojawił się koteł Prospero :3 Myślę, że tylko dlatego zwierzęta tak negatywnie reagują na Nastazję, bo czują jej powiązanie z maszynami, które terroryzują okolicę – no i z mocą Telskinoe ;-; Intryguje mnie też nasz reporter-fotograf – oby jakoś udało mu się uwolnić bez szwanku z rąk muzy ;w; Poza tym ciekawie, że te naszyjniki mają jakby ochronę przed kradzieżą :o Zastanawiam się, czy zadziałałaby tak na każdego człowieka, tylko na dzieci muz czy może na dzieci wszystkich innych muz oprócz Erato w tym przypadku. Dobrze, że nikt się nie obudził podczas akcji Nastazji, bo doszłoby pewnie do niemiłego obrotu spraw ;w; Aczkolwiek jeszcze może się okazać, że ktoś tak naprawdę nie spał i to widział. Poza tym zostaje też poparzenie na jej ręce. Jestem ciekawa, co będzie dalej! :D
@Pyladea No, aczkolwiek mam nadzieję, że mimo wszystko się ono do niej uśmiechnie ;w; ♥ O, to cieszę się :3 Ooo, jestem tego ciekawa! :o Bardzo Ci dziękuję za gruntowne wyjaśnienie – czuję się doinformowana i to jeszcze dodaje mojej ciekawości co do kolejnych rozdziałów! ♥
Wrażliwość Nastazji, jaką prezentujesz, sprawia, że jeszcze bardziej się ją lubi! Przynajmniej w moim wypadku. Również metafora z lalkami bardzo mi się spodobała.
Kotek! Na kotka trzeba poczekać :D
To raczej było rozsądne iż Asteri zataił jej moce, bo Nikolinie mogłoby się wydać podejrzane…
Biedny fotograf, nadział się tak :(
Ciekawa co dalej oczywiście jestem, a imię kota zbyt dużym wyzwaniem nie było – w końcu powtórzyło się kilka razy ;)
Świetnie mi się czytało tę część. Ciekawi mnie wątek pechowego reportera, a Nastazji i reszcie kibicuję i mam nadzieję, że nie sprowadziła na siebie dużych kłopotów tym dotknięciem medalionu córki Erato – choć obawiam się, że może być inaczej.
Wczoraj już zaczęłam czytać, ale zrobiło się późno… Bardzo fajny rozdział, przyjemnie się go czytało i oczywiście miałam wczoraj całą listę rzeczy które chciałam o nim napisać i gdzieś mi uciekła… Napewno bardzo mi się podoba postać Nikoliny i jej moc (wydaje mi się być ciekawym nawiązaniem do kliszy występującej dosłownie w 3 filmach, której Disney wypiera się z taką zawziętością że już się to robi męczące…). Oraz to że ma kota. Koty są zasadniczo świetne. I imię kota też jest świetne. I tak jednak najlepiej rozwijana jest moim zdaniem Nastazja. Jej postać jest bardzo kompleksowo omawiana, a jej przeżyciom wewnętrznym jest poświęcane dużo czasu, czemu się nie dziwię, bo jest czemu czas poświęcać. Szczególnie kawałek o szczątkach mechanicznych wilków mi się podobał. Nie kojarzę gościa z aparatem… Będę musiała sprawdzić kto to. Co do pajęczyn przyklejonych w kącie… Zastanawiam się, czy to poprawne wyrażenie, a jeśli nie, to jakie w ogóle jest poprawne. Osobiście odruchowo piszę, że pajęczyn np rosną w poprzek ścieżki, ale jest to napewno błędne… W sumie technicznie rzecz biorąc są przyklejone.
@Pyladea nie no, nieźle ukryty był gość… Też dopiero teraz sobie o nim rzypomniałam i ledwo go pamiętam. A co do mocy to to nie była krytyka, wręcz przeciwnie…
WeraHatake
Świetnie napisany i poprowadzony rozdział! ♥
Jejku, to przykre, że nikt nie pocieszył Nastazji :( Choć z drugiej strony Nikolina nie wie nawet o jej mocy, a Asteri nawet gdyby chciał, to widać, że za wszelką cenę nie chce zburzyć ich idealnej na ten moment przykrywki.
W ogóle fajne, że pojawił się koteł Prospero :3 Myślę, że tylko dlatego zwierzęta tak negatywnie reagują na Nastazję, bo czują jej powiązanie z maszynami, które terroryzują okolicę – no i z mocą Telskinoe ;-;
Intryguje mnie też nasz reporter-fotograf – oby jakoś udało mu się uwolnić bez szwanku z rąk muzy ;w;
Poza tym ciekawie, że te naszyjniki mają jakby ochronę przed kradzieżą :o Zastanawiam się, czy zadziałałaby tak na każdego człowieka, tylko na dzieci muz czy może na dzieci wszystkich innych muz oprócz Erato w tym przypadku. Dobrze, że nikt się nie obudził podczas akcji Nastazji, bo doszłoby pewnie do niemiłego obrotu spraw ;w; Aczkolwiek jeszcze może się okazać, że ktoś tak naprawdę nie spał i to widział. Poza tym zostaje też poparzenie na jej ręce.
Jestem ciekawa, co będzie dalej! :D
WeraHatake
@Pyladea No, aczkolwiek mam nadzieję, że mimo wszystko się ono do niej uśmiechnie ;w; ♥
O, to cieszę się :3
Ooo, jestem tego ciekawa! :o
Bardzo Ci dziękuję za gruntowne wyjaśnienie – czuję się doinformowana i to jeszcze dodaje mojej ciekawości co do kolejnych rozdziałów! ♥
Pyladea
• AUTOR@WeraHatake To dobrze, bo bałam się, żeby nie powiedzieć za wiele i żeby nie było na odwrót 😄
.Emisia.
Wrażliwość Nastazji, jaką prezentujesz, sprawia, że jeszcze bardziej się ją lubi! Przynajmniej w moim wypadku.
Również metafora z lalkami bardzo mi się spodobała.
Kotek! Na kotka trzeba poczekać :D
To raczej było rozsądne iż Asteri zataił jej moce, bo Nikolinie mogłoby się wydać podejrzane…
Biedny fotograf, nadział się tak :(
Ciekawa co dalej oczywiście jestem, a imię kota zbyt dużym wyzwaniem nie było – w końcu powtórzyło się kilka razy ;)
Pyladea
• AUTOR@.Emisia. I wyda się podejrzane, ale jeszcze nie to i jeszcze nie teraz 😁 nie może być zawsze tak łatwiutko 😉
Mariseida
Świetnie mi się czytało tę część. Ciekawi mnie wątek pechowego reportera, a Nastazji i reszcie kibicuję i mam nadzieję, że nie sprowadziła na siebie dużych kłopotów tym dotknięciem medalionu córki Erato – choć obawiam się, że może być inaczej.
Pyladea
• AUTOR@Marisanna Mogę zapewnić, że przeżyje 😁
TW
Wczoraj już zaczęłam czytać, ale zrobiło się późno…
Bardzo fajny rozdział, przyjemnie się go czytało i oczywiście miałam wczoraj całą listę rzeczy które chciałam o nim napisać i gdzieś mi uciekła…
Napewno bardzo mi się podoba postać Nikoliny i jej moc (wydaje mi się być ciekawym nawiązaniem do kliszy występującej dosłownie w 3 filmach, której Disney wypiera się z taką zawziętością że już się to robi męczące…). Oraz to że ma kota. Koty są zasadniczo świetne. I imię kota też jest świetne.
I tak jednak najlepiej rozwijana jest moim zdaniem Nastazja. Jej postać jest bardzo kompleksowo omawiana, a jej przeżyciom wewnętrznym jest poświęcane dużo czasu, czemu się nie dziwię, bo jest czemu czas poświęcać.
Szczególnie kawałek o szczątkach mechanicznych wilków mi się podobał.
Nie kojarzę gościa z aparatem… Będę musiała sprawdzić kto to.
Co do pajęczyn przyklejonych w kącie… Zastanawiam się, czy to poprawne wyrażenie, a jeśli nie, to jakie w ogóle jest poprawne. Osobiście odruchowo piszę, że pajęczyn np rosną w poprzek ścieżki, ale jest to napewno błędne…
W sumie technicznie rzecz biorąc są przyklejone.
TW
@Pyladea nie no, nieźle ukryty był gość… Też dopiero teraz sobie o nim rzypomniałam i ledwo go pamiętam. A co do mocy to to nie była krytyka, wręcz przeciwnie…
Pyladea
• AUTOR@TW nie no niby wiem, ale jakoś tak czułam potrzebę się usprawiedliwić.
C...e
Bardzo mi się podoba!
Pyladea
• AUTOR@CatsRule Cieszę się bardzo.
bello_arte
Jak zawsze świetny rozdział! Jestem bardzo ciekawa czy Nastazja będzie przez kogoś doceniona.
Pyladea
• AUTOR@bello_arte mam wrażenie, że przed nią jeszcze wiele przygód 😉 i dziękuję bardzo za miły komentarz.