Niegdyś Twoje ciepło kruszyło lód mojego serca. Teraz to ja próbuję Cię ogrzać w złudnej nadziei, że przestaniesz być zimny.
„Siostra zawsze powtarzała mu, żeby mieć nadzieję. Nadzieję na lepsze jutro, nadzieję, że będzie dobrze – to było jej motto. Teraz jej nie ma. Czy on w nią nie wierzył? Dlaczego musiała go zostawić?”
W dotychczas spokojnym miasteczku Langford w Kanadzie dochodzi do serii dziwnych morderstw. Dwaj, młodzi dedektywi, którzy dopiero co zaczynają swoją karierę podejmują się rozważania tej zagadki.
„Sama byłam zawsze wszędzie. Nigdy nie wrócę, a zostanę tu w polu słoneczników…”
Nigdy nie zabiłbym tych kotów z plemienia, nie zasługują na śmierć. Strzała coś kombinuje. Ja wiem o tym, nie dopuszczę do kolejnych śmierci przez tego głupca.
Mimo tych wszystkich skaz, ludzka dusza ważniejszą jest od wiecznego życia.
„Melodia nadzieji w tych czasach jest ważna. Nigdy nie wiadomo kiedy i skąd zaatakują ludzie Arona. Jesteśmy gotowi do poświęceń… Odkąd straciliśmy swych…”
Zuzanna po śmierci ojca przenosi się z Manchesteru do uroczej miejscowości pod Warszawą, gdzie zamieszkuje u swoich dziadków. Wszystko wydaje się być w porządku, do czasu…
– Wychodzi na to, że wolę być dobrym przyjacielem, więc za nic nie zapłacisz – a ja zasnę wiecznym snem, pomyślałem, jednak nie wypowiedziałem swoich słów na głos.
Niewinne pomysły zawsze mają poważne konsekwencje. Dlatego musisz przemyśleć każdy ruch, który wykonujesz.
❞I tylko wiatr, który przez wieki i dekady niestrudzenie szalał wśród skał klifu, jeszcze długo potem szeptał o nim opowieści. O chłopcu, który latał z krukami. I który nigdy nie przestał.❞
Nigdy nie lubiłam tej placówki, nawet wtedy, gdy po raz pierwszy od tak dawna doświadczyłam prawdziwej przyjaźni i miłości.
W międzyczasie deszcz wciąż pada i kolejny płatek nieszczęsnej róży spada na ziemię. Jego ulubionej róży. Naszej białej róży.
Słabo ich widzę. Nie przez łzy – te powoli spływają po mojej twarzy, zostawiając mokre ślady na policzkach. Widzę jak przez mgłę, mam ją w oczach. Mgła w oczach…
Moja ostatnia myśl nie była o Tobie. Była o tym misafirze. O gościu, którego dziś zaprosiłaś. Wiem, że już dawno mnie nie kochasz. Dlatego proszę, wybacz mi. Bo ja Ciebie nadal kocham.
„Gdzieś, w bardzo wielkiej dali, ujrzałam walczący z bezlitosnym żywiołem statek.”
Serce gorące, choć zimne. Kwiaty we włosach wciąż żywe niczym świeżo zerwane, choć dawno zwiędły. Twarz uśmiechnięta, choć smutna. Ciało ubrane w piękną suknię, choć spowite we mgłę.
Rozprzestrzeniająca się po moim wnętrzu trucizna jeszcze nigdy nie smakowała tak dobrze.
„Samotność to trud w życiu. Brak nadziei, kogoś kto ci pomoże. Upadek na zawsze bez sensu życia…”
Proszę, nie stawiaj mnie w sytuacji, w której będę zmuszona pokazać Ci jak bardzo zimna jestem.
Gdy komisarz Rosalie Satterlee, została wezwana do samobójstwa, nie sądziła, że okaże się ona aż tak skomplikowane. Pętla czasu zaciska się na szyi młodej policjantki, dusząc ją, niczym jedną z ofiar
Kendra i Seth po wojnie ze smokami starają się żyć normalnie, lecz złe siły mają w nosie ich plany. Przywoływacze zaczynają nękać Krainę Wróżek. Czy rodzeństwo poradzi sobie z wyzwaniem?
Jak zapewne zauważyliście, w mojej historii przeplata się pewna postać. Bardzo mroczna i tajemnicza. Potężna, a zarazem słaba. Jest bezwzględna, zimna i okrutna. Ale czy w stosunku do wszystkich?
Z czasem uśmiech wszedł mi w nawyk, przez ciągłe zakładanie maski tej „szczęśliwej duszyczki”, nawet niekiedy zapominałam ją zdjąć.