W dotychczas spokojnym miasteczku Langford w Kanadzie dochodzi do serii dziwnych morderstw. Dwaj, młodzi dedektywi, którzy dopiero co zaczynają swoją karierę podejmują się rozważania tej zagadki.
Rozprzestrzeniająca się po moim wnętrzu trucizna jeszcze nigdy nie smakowała tak dobrze.
Niewinne pomysły zawsze mają poważne konsekwencje. Dlatego musisz przemyśleć każdy ruch, który wykonujesz.
Nigdy nie lubiłam tej placówki, nawet wtedy, gdy po raz pierwszy od tak dawna doświadczyłam prawdziwej przyjaźni i miłości.
W międzyczasie deszcz wciąż pada i kolejny płatek nieszczęsnej róży spada na ziemię. Jego ulubionej róży. Naszej białej róży.
I was sure that you won’t love me ’cause we’re friends! Cara mia, my heart was broken when I was thinking you’ll never be mine again… And now you just tell me that you love me? Dammit…
To nie był sen. Ale zostało mi niewiele więcej — pomyślałam — tylko kurz i pajęczyny…
Byli za młodzi, by odróżnić dobro od zła oraz poświęcić się w imię własnych przekonań. Zdecydowanie za młodzi. Ale wojna ich o to nie pytała.
Musiał zresetować umysł i przywrócić wspomnienia, patrząc na nie z innej strony. Pamięć o Josie jednak cały czas była taka sama. Tak samo silna i budująca jego nastrój.
By zaznać spokoju i odciąć się od rzeczywistości, udaje się do ogrodu, gdzie pewnego dnia, pod osłoną nocy, przypadkowo nawiązuje dość krótką, aczkolwiek inspirującą konwersację.
Nigdy nie miałam głosu Więc teraz zaczęłam krzyczeć Nie chcę więcej bólu Nie chcę więcej milczeć
„Wtedy Sandy zrozumiała, że jej serce pękło. Rozbiło się na kawałki. A ona w tej chwili po prostu chciała zniknąć.”
I heard that man approaching. We quickly ran down the stairs and ran through the next corridor. We couldn’t get caught. We finally made it to the door. I pushed it, but it didn' move. Door was closed.
Przyszła wtedy do mnie zapłakana, obiecując, że się ze mną zestarzeje. Zastanawiam się, czy gdybym był lepszym facetem, to tej nocy nie dałbym jej odejść, nie dałbym być jej samej.
Bracia Grant. Obrzydliwie bogaci, nie liczą się z nikim, a swoje tajemnice chronią za wszelką cenę. A najlepiej przekona się o tym Loren, zwykła dziewczyna, która weszła im w drogę.
„…Byłaś pierwszą i ostatnią osobą, która poznała mnie taką, jaką jestem naprawdę i nie uciekła z krzykiem”
Proszę Cię, nie zapomnij, kim jesteś. Ja będę pamiętać. I Ci przypomnę. Choć wiem, że mnie wtedy odrzucisz. Ale to nieważne. Kocham Cię i błagam. Nie zapomnij kim jesteś.
„Niebo jest dzisiaj bliżej” – i rzeczywiście nasze niebo było dzisiaj zdecydowanie bliżej niż zwykle…
Czerwony jak krew lizak rozpływał się powoli w mej buzi, pieszcząc me podniebienie swym słodkim niczym najprawdziwsza wiśnia smakiem, gdy mój umysł został pochłonięty przez jego rozkoszne usta.
Słabo ich widzę. Nie przez łzy – te powoli spływają po mojej twarzy, zostawiając mokre ślady na policzkach. Widzę jak przez mgłę, mam ją w oczach. Mgła w oczach…
Lowbridge to dziwne miejsce. Dzieci giną, a dorośli zdają się to ignorować. Zbrodnia jest tu igraszką, a śmierć czymś naturalnym. Ich obojętność mnie pochłania, przez co ja sama, zaczynam wariować.
Wierzę, że Alieen jest duchem tej fontanny a wtedy chciała się ze mną pożegnać.
Te wszystkie piękne wspomnienia, które z nim miałam, zamieniły się w ostry jak brzytwa nóż. Ranią mój umysł i ranią moje zmęczone oczy.
Her heart stopped beating. she’s gone. Her eyes were empty and full of tears, but there was still a smile on her face. She looked like she was still saying, „See you later”.