Kanarek podleci pod Twoje okno, z którego codziennie wyglądasz. Otrzymasz ode mnie wiadomość, którą potraktujesz z przymrużeniem oka, choć nigdy nie mówiłam poważniej.
Koreanka wychowana w Japonii, powraca do swojego rodzinnego kraju, aby kontynuować naukę. Spotyka tam swoją dawną miłość – Park Jimina. Czy to uczucie odrodzi się po ich spotkaniu?
❝Odkąd tylko pamiętam… zawsze rozmyślałem nad sensem naszej egzystencji. Po co właściwie żyjemy? Jaki jest w tym wszystkim cel? Aż pewnego dnia spotkałem pewną dziewczynę, a mój los się odmienił.❞
No to od początku, nazywam się Danny i spodobał mi się ktoś, o tym będzie to opowiadanie.
bo jak mam pokochać kogoś, nie kochając siebie samego. wszakże miłością nie obdarzę nikogo, nie znając jej wcześniej.
„Dopiero po tym wydarzeniu zgodnie stwierdzili, że ich życie to była tak naprawdę tylko i wyłącznie okrutna droga ku śmierci.”
Utraciwszy kontrolę nad własnym życiem, dwójka piekielnie inteligentnych oraz niebezpiecznych nastolatków próbuje uratować świat.
biegnij, gdyż do czasu aż oddycham nie możesz być bezpieczny. biegnij, gdyż do czasu aż cię dotknę to twoja jedyna szansa. biegnij, bo gdy zostaniemy sami twoje serce stanie się puste.
„Człowiek jest połączeniem samego Boga z diabłem. Ewentualnie cechy Stwórcy zostały splamione, dając grzesznikom namiastkę zła.”
a, ach, ona wierszy nie pisze, choć zna jeszcze ciemniejszą i pustkę, i ciszę.
❝Chociaż nigdy mu się nie przyznała, to była pewna, że wydostał ją z przepaści; wyciągnął rękę, złapał nią dziewczynę i trzymał tak długo, aż wydostała się na powierzchnię.❞
Mój krzyk odbijał się echem wśród szpitalnych ścian i ledwo oddychając, patrzyłam na jego twarz. „Obudź się, do cholery! — potrząsnęłam jego ciałem na brak reakcji, czując palące łzy — Wstawaj!”
„Płacz jest oznaką siły, Mikey. Zapamiętaj sobie moje słowa, zanim znów wpadniesz na pomysł, że łzy kalają dobre imię wodza gangu.”
Otaczała go ciemność. Przedzierał się przez niezgłębioną puszczę. Nagle oślepiło go światło księżyca i ujrzał przed sobą postać. Nie był sam, nie stąpał w ciemności. Było jasno. A ona stała tuż obok.
„Owszem, straciłem skrzydła. Ale wiesz co? Zamiast nich zyskałem wolność, o której marzyłem najbardziej na świecie.”
” — Nie bój się. On już Cię nie skrzywdzi. Nie pozwolę na to, nawet gdybym miał przez to umrzeć.”
„Jestem w twoim pokoju, gdzie się ukryłaś? Nasza gra w chowanego właśnie dobiega końca. Proszę, pokaż mi jeszcze raz twoją przerażoną, umierającą twarz!”
❝Chociaż nigdy mu się nie przyznała, to była pewna, że wydostał ją z przepaści; wyciągnął rękę, złapał nią dziewczynę i trzymał tak długo, aż wydostała się na powierzchnię.❞
„Nigdy nikomu o tym nie powiem. Zacisnę zęby, a słowa te na zawsze zawisną w moich ustach.”
„— Mówiono mi, że ideały nie istnieją. — szepnęła Florence — Jednak ja w to nie wierzę. Ja już znalazłam swój ideał. — rzekła niepewnie — Którym jesteś ty.”
— Nie martw się, moja droga… Nasi kochani rodzice nas nie przyłapią, a jak przyłapią to powiem, że to ty się na mnie rzuciłaś — uśmiecha się łobuzersko Xander, bawiąc się kosmykiem moich włosów.
– Kłamiesz – stwierdziłam zaciskając szczękę, a on wykręcił oczami. – A czy to ważne? – spytał i skupił swój wzrok na mnie. – Liczy się tylko to co możemy sobie nawzajem dać.
„- Nie potrzebuję twojej pomocy, szlamo! – krzyknął nagle Severus, po czym nagle zamilkł. Zrozumiał, co powiedział. – To znaczy… Lily! Lily!”
Cisza. Wszędzie cisza. Zakłócana delikatnym tupaniem. Gdy wydaje Ci się, że śpię, ja wsłuchuję się w delikatne dźwięki Twoich stóp. Boisz się? Sprawiasz, że czuję się tym złym.
Jak bardzo zgubionym można być, gdy istniejemy w tak małym świecie?