”Ukrywałem się przed samym sobą. Co za pieprzony wstyd… A diabeł mnie zostawił, kiedy znów go wezwałem. Nic nie zraniło mnie mocniej, dopóki nie zobaczyłem jej twarzy…”
Są dwa główne rodzaje śmierci; naturalna i morderstwo. W moim przypadku żadne z tych określeń do końca nie pasuje. Jestem inna, zawsze byłam i zawsze będę. Nawet jeśli mnie już tu nie ma.