Vincent cię polubił. "Hej nożyku Ty mój. Tutaj Vincent. Przyjedź pod podany adres Ok?" "Jaki adres? Gdzie miałabym go mieć?" "Wyślę Ci go SMSem. Czekaj" – Vincent rozłączył się. Dostałaś SMSa i ruszyłaś pod podany adres. Kiedy już byłaś pod jakimś domem zapukałaś do drzwi. Otworzył Ci Vincent. "Cześć. Wejdź." – i wpuścił Cię do środka. Na środku salonu stał stół. Vincent odsuną Ci krzesło i siadłaś razem z nim. Niestety nie zauważyłaś, że siadłaś na pierdzącej poduszce. Prawie spaliłaś się ze wstydu przed Vincentem. Za otwartym oknem zobaczyłaś Mike'a "Mówiłem, że Ci się odwdzięczę!"- i pobiegł gdzieś z uśmiechem. "Może lepiej było go nie kopać" – pomyślałaś. "Chciałem Cię o coś zapytać. Czy… nie przeszkadza Ci to, że… tak jakby… wolę… chłopaków?" – jego skóra zamiast być fioletowa zrobiła się czerwona… "Nie, no jasne, że nie! Szanuję cię takim jaki jesteś." "To… fajnie. Ale… mam jeszcze jedno pytanie…" " Tak?" "Może… zostaniemy najlepszymi przyjaciółmi?" "Ja… no jasne! Już nimi jesteśmy." – przytuliłaś Vincenta…
"Hej! Tutaj Fritz. Może przyjadę po Ciebie i pojedziemy do pizzerii??? Do Freddy Fazbear's Pizza?" "No jasne! Szykować się już?" "Tak, zaraz będę. Do zobaczenia!" "Hej" – Po paru minutach przyjechał Fritz. Pojechaliście do pizzerii. Zobaczyliście Mike'a "Cześć Mike! Będzie jakiś wolny stolik?" "To ty tu pracujesz na dziennej zmianie???" "Tak od dawna. a co do wolnego stolika…" – Fritz szepną Mike'owi coś do ucha… "Aaa! Jasne tam za rogiem macie wolny stolik." "Dzięki ochroniarzu." – zażartował Fritz. "Ej ochrona też ludzie!" – Po rozmowie z Mike'm siedliście do stolika. "Co mu powiedziałeś?" – spytałaś. "Nic ważnego." – odpowiedział Fritz. Zaczęliście długą rozmowę… W końcu Fritz powiedział: "Ja… chciałem Ci coś powiedzieć… a raczej zapytać o coś…" "Tak?" "Zostaniesz moją… dziewczyną?" "Ja… tak Fritz! Tak!" Jak się potoczą wasze losy? To już musisz sama wymyślić ;)
PlasmaUranusEclipse
niestety phone guy
wolałam Vincenta, ale może być
Little._.monster
Mike
Wolę Vincenta, ale Mike jest spoko
justpurplegirl
Vincent cię polubił.
"Hej nożyku Ty mój. Tutaj Vincent. Przyjedź pod podany adres Ok?" "Jaki adres? Gdzie miałabym go mieć?" "Wyślę Ci go SMSem. Czekaj" – Vincent rozłączył się. Dostałaś SMSa i ruszyłaś pod podany adres. Kiedy już byłaś pod jakimś domem zapukałaś do drzwi. Otworzył Ci Vincent. "Cześć. Wejdź." – i wpuścił Cię do środka. Na środku salonu stał stół. Vincent odsuną Ci krzesło i siadłaś razem z nim. Niestety nie zauważyłaś, że siadłaś na pierdzącej poduszce. Prawie spaliłaś się ze wstydu przed Vincentem. Za otwartym oknem zobaczyłaś Mike'a "Mówiłem, że Ci się odwdzięczę!"- i pobiegł gdzieś z uśmiechem. "Może lepiej było go nie kopać" – pomyślałaś. "Chciałem Cię o coś zapytać. Czy… nie przeszkadza Ci to, że… tak jakby… wolę… chłopaków?" – jego skóra zamiast być fioletowa zrobiła się czerwona… "Nie, no jasne, że nie! Szanuję cię takim jaki jesteś." "To… fajnie. Ale… mam jeszcze jedno pytanie…" " Tak?" "Może… zostaniemy najlepszymi przyjaciółmi?" "Ja… no jasne! Już nimi jesteśmy." – przytuliłaś Vincenta…
udało się za drugim razem🙂
X...X
Mike
O_o
.-Itsuki-.
Phone guy °-°👍
Bonnietwojziomek
afton ja cię widzę na każdym quizie . A tak ogulnie to ty nie jesteś martwy ?
RisuChan
Vincuś
A niby kto ☺️
AgentDawid_64
The bite of 87 spowodowała toy chica
Little._.monster
@AgentDawid_64 nie toy chica tylko Mangle
osiedlowy_idiota
Mike
Szkoda że nie purple guy…
AgaGacha
"Hej! Tutaj Fritz. Może przyjadę po Ciebie i pojedziemy do pizzerii??? Do Freddy Fazbear's Pizza?" "No jasne! Szykować się już?" "Tak, zaraz będę. Do zobaczenia!" "Hej" – Po paru minutach przyjechał Fritz. Pojechaliście do pizzerii. Zobaczyliście Mike'a "Cześć Mike! Będzie jakiś wolny stolik?" "To ty tu pracujesz na dziennej zmianie???" "Tak od dawna. a co do wolnego stolika…" – Fritz szepną Mike'owi coś do ucha… "Aaa! Jasne tam za rogiem macie wolny stolik." "Dzięki ochroniarzu." – zażartował Fritz. "Ej ochrona też ludzie!" – Po rozmowie z Mike'm siedliście do stolika. "Co mu powiedziałeś?" – spytałaś. "Nic ważnego." – odpowiedział Fritz. Zaczęliście długą rozmowę… W końcu Fritz powiedział: "Ja… chciałem Ci coś powiedzieć… a raczej zapytać o coś…" "Tak?" "Zostaniesz moją… dziewczyną?" "Ja… tak Fritz! Tak!"
Jak się potoczą wasze losy? To już musisz sama wymyślić ;)
50% na tak 50% na nie :)