Który mężczyzna ze Śródziemia przyśni Ci się tej nocy?


Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Zauważyłeś literówkę lub błąd? Napisz do nas.

Komentarze sameQuizy: 60

Zeneda

Zeneda

Legi
Jeziu nie widziałam, myślałam, że Ardzi a tu taki cud!
Kocham ten Quiz!

Odpowiedz
Diwonent

Diwonent

Legolas
Bardzo bym chciała żeby mi się przyśnił 😊

Odpowiedz
Miss.Dream

Miss.Dream

Legolas, jaki bym Quiz nie robiła zawsze wyjdzie Legolas! Kocham go ♥️

Odpowiedz
1
Zakrencona0

Zakrencona0

Legolas
Otwieram oczy. Co widzę? Las. Zielony, ogromny las. Naokoło ptaki ćwierkające w koronach drzew. Słońce wzniesione wysoko na niebie. Co słyszę? Cichy szmer, szum strumyka. Podnoszę się z mokrej trawy, pokrytej poranna rosą. Stoję patrząc przed siebie. Z daleka widzę sylwetkę idącą w moją stronę. Moje oczy dostrzegły jego twarz. To elf. Blond-włosy, wysoki elf, z łukiem w ręku i kołczanem na plecach. – Kim jesteś? – pytam zaciekawiona. – Jestem Legolas, książę Leśnego Królestwa – odpowiada nieznajomy. – Co ja tu robię? – zadaję kolejne pytania. Książę patrzy mi prosto w oczy i uśmiecha się pogodnie. Jego niebieskie tęczówki odbijają się w promieniach słońca niczym ocean, w którym można utonąć. – Chodź, zaprowadzę cię gdzieś. – chwyta mnie za rękę i ciągnie w głąb lasu, ignorując zadane pytanie. Biegniemy. Gdzie on mnie prowadzi? Czego może chcieć? Coraz więcej pytań, coraz mniej odpowiedzi. W końcu docieramy do wodospadu. Pięknego, gigantycznego wodospadu. Jego przyjemny dla uszu szum roznosił się po całej dolinie. – Podoba ci się? – rzekł blondyn. – Jest cudowny… – nie mogłam wyjść z podziwu. Widok jaki przed chwilą ujrzały moje oczy był nieziemski. Wprost niesamowity. Wszędzie zieleń, tak urzekająca. Widok jak z najpiękniejszego obrazu. Wszystko byłoby cudowne tylko… co JA tutaj robię? – Książę, nadal nie wiem jak ja się tutaj znalazłam – odwróciłam się. Teraz staliśmy twarzą w twarz. Elf podszedł do mnie i złapał mą dłoń. Zbliżył swoją twarz i szepnął mi na ucho. – Nie przejmuj się tym jak się tutaj znalazłaś tylko ciesz się tą chwilą. Do naszych uszu zaczęły dochodzić dźwięki rozśpiewanych ptaków. Spokojne melodie unosiły się w powietrzu. – Czy mogę prosić do tańca, Pani? – zapytał z nadzieją w głosie, podając mi swą dłoń. – Oczywiście, książę. Ta chwila. Chwila godna stracenia rachuby czasu. Położyłam dłonie na ramionach księcia, on zaś ułożył swoje na mojej talii. Kołysaliśmy się w powolnym rytmie muzyki. W końcu pozostaliśmy w bezruchu. Legolas delikatnie zbliżył się do mnie. Prawą ręką odgarnął kosmyk moich włosów. Następnie spoglądając mi prosto w oczy chciał połączyć nasze usta. Nasze twarze dzieliły milimetry, kiedy nagle… Otwieram oczy. Co widzę? Przestronny pokój, pod ścianą drewniane biurko, nad biurkiem szafka, na szafce książki. Z lewej strony biurka stojąca szafa, przy szafie świecąca lampa, pod lampą biały dywan w czarne pasy. Ja natomiast leżę na dużym łożu, pod głową kolorowe poduszki, przykryta jestem beżową pościelą. Wokół białe ściany, patrząc w dół brązowa podłoga, w górze natomiast równie biały jak ściany sufit. Lekko unoszę głowę. Co słyszę? Szczekanie psa za oknem, odgłos nadjeżdżających samochodów. Rozmowy zabieganych ludzi. – Czy to był sen? – mówię sama do siebie. – To tylko sen… – bezwładnie opuszczam głowę, aby mogła spocząć na puchowej poduszce. Podziel się wynikiem w komentarzu!

Tak! Tak! Tak! Zdecydowanie tak! Może dzisiaj mi się to przyśni. 💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚🧝‍♂️🍃🏹

Odpowiedz
1
Patriotka

Patriotka

Legolas ❤️❤️❤️
Jakie to cudne..😍

Odpowiedz
2
-Lottia-

-Lottia-

Legolas
Otwieram oczy. Co widzę? Las. Zielony, ogromny las. Naokoło ptaki ćwierkające w koronach drzew. Słońce wzniesione wysoko na niebie. Co słyszę? Cichy szmer, szum strumyka. Podnoszę się z mokrej trawy, pokrytej poranna rosą. Stoję patrząc przed siebie. Z daleka widzę sylwetkę idącą w moją stronę. Moje oczy dostrzegły jego twarz. To elf. Blond-włosy, wysoki elf, z łukiem w ręku i kołczanem na plecach.
– Kim jesteś? – pytam zaciekawiona.
– Jestem Legolas, książę Leśnego Królestwa – odpowiada nieznajomy.
– Co ja tu robię? – zadaję kolejne pytania. Książę patrzy mi prosto w oczy i uśmiecha się pogodnie. Jego niebieskie tęczówki odbijają się w promieniach słońca niczym ocean, w którym można utonąć.
– Chodź, zaprowadzę cię gdzieś. – chwyta mnie za rękę i ciągnie w głąb lasu, ignorując zadane pytanie. Biegniemy. Gdzie on mnie prowadzi? Czego może chcieć? Coraz więcej pytań, coraz mniej odpowiedzi. W końcu docieramy do wodospadu. Pięknego, gigantycznego wodospadu. Jego przyjemny dla uszu szum roznosił się po całej dolinie.
– Podoba ci się? – rzekł blondyn.
– Jest cudowny… – nie mogłam wyjść z podziwu. Widok jaki przed chwilą ujrzały moje oczy był nieziemski. Wprost niesamowity. Wszędzie zieleń, tak urzekająca. Widok jak z najpiękniejszego obrazu. Wszystko byłoby cudowne tylko… co JA tutaj robię?
– Książę, nadal nie wiem jak ja się tutaj znalazłam – odwróciłam się. Teraz staliśmy twarzą w twarz. Elf podszedł do mnie i złapał mą dłoń. Zbliżył swoją twarz i szepnął mi na ucho.
– Nie przejmuj się tym jak się tutaj znalazłaś tylko ciesz się tą chwilą.
Do naszych uszu zaczęły dochodzić dźwięki rozśpiewanych ptaków. Spokojne melodie unosiły się w powietrzu. – Czy mogę prosić do tańca, Pani? – zapytał z nadzieją w głosie, podając mi swą dłoń.
– Oczywiście, książę.
Ta chwila. Chwila godna stracenia rachuby czasu.
Położyłam dłonie na ramionach księcia, on zaś ułożył swoje na mojej talii. Kołysaliśmy się w powolnym rytmie muzyki. W końcu pozostaliśmy w bezruchu. Legolas delikatnie zbliżył się do mnie. Prawą ręką odgarnął kosmyk moich włosów. Następnie spoglądając mi prosto w oczy chciał połączyć nasze usta. Nasze twarze dzieliły milimetry, kiedy nagle… Otwieram oczy. Co widzę? Przestronny pokój, pod ścianą drewniane biurko, nad biurkiem szafka, na szafce książki. Z lewej strony biurka stojąca szafa, przy szafie świecąca lampa, pod lampą biały dywan w czarne pasy. Ja natomiast leżę na dużym łożu, pod głową kolorowe poduszki, przykryta jestem beżową pościelą. Wokół białe ściany, patrząc w dół brązowa podłoga, w górze natomiast równie biały jak ściany sufit. Lekko unoszę głowę. Co słyszę? Szczekanie psa za oknem, odgłos nadjeżdżających samochodów. Rozmowy zabieganych ludzi.
– Czy to był sen? – mówię sama do siebie.
– To tylko sen… – bezwładnie opuszczam głowę, aby mogła spocząć na puchowej poduszce. Podziel się wynikiem w komentarzu!
Fajnie

Odpowiedz
ThranduilLegolas

ThranduilLegolas

Legolas

Odpowiedz
.Lethien.

.Lethien.

Legolas
Otwieram oczy. Co widzę? Las. Zielony, ogromny las. Naokoło ptaki ćwierkające w koronach drzew. Słońce wzniesione wysoko na niebie. Co słyszę? Cichy szmer, szum strumyka. Podnoszę się z mokrej trawy, pokrytej poranna rosą. Stoję patrząc przed siebie. Z daleka widzę sylwetkę idącą w moją stronę. Moje oczy dostrzegły jego twarz. To elf. Blond-włosy, wysoki elf, z łukiem w ręku i kołczanem na plecach.
– Kim jesteś? – pytam zaciekawiona.
– Jestem Legolas, książę Leśnego Królestwa – odpowiada nieznajomy.
– Co ja tu robię? – zadaję kolejne pytania. Książę patrzy mi prosto w oczy i uśmiecha się pogodnie. Jego niebieskie tęczówki odbijają się w promieniach słońca niczym ocean, w którym można utonąć.
– Chodź, zaprowadzę cię gdzieś. – chwyta mnie za rękę i ciągnie w głąb lasu, ignorując zadane pytanie. Biegniemy. Gdzie on mnie prowadzi? Czego może chcieć? Coraz więcej pytań, coraz mniej odpowiedzi. W końcu docieramy do wodospadu. Pięknego, gigantycznego wodospadu. Jego przyjemny dla uszu szum roznosił się po całej dolinie.
– Podoba ci się? – rzekł blondyn.
– Jest cudowny… – nie mogłam wyjść z podziwu. Widok jaki przed chwilą ujrzały moje oczy był nieziemski. Wprost niesamowity. Wszędzie zieleń, tak urzekająca. Widok jak z najpiękniejszego obrazu. Wszystko byłoby cudowne tylko… co JA tutaj robię?
– Książę, nadal nie wiem jak ja się tutaj znalazłam – odwróciłam się. Teraz staliśmy twarzą w twarz. Elf podszedł do mnie i złapał mą dłoń. Zbliżył swoją twarz i szepnął mi na ucho.
– Nie przejmuj się tym jak się tutaj znalazłaś tylko ciesz się tą chwilą.
Do naszych uszu zaczęły dochodzić dźwięki rozśpiewanych ptaków. Spokojne melodie unosiły się w powietrzu. – Czy mogę prosić do tańca, Pani? – zapytał z nadzieją w głosie, podając mi swą dłoń.
– Oczywiście, książę.
Ta chwila. Chwila godna stracenia rachuby czasu.
Położyłam dłonie na ramionach księcia, on zaś ułożył swoje na mojej talii. Kołysaliśmy się w powolnym rytmie muzyki. W końcu pozostaliśmy w bezruchu. Legolas delikatnie zbliżył się do mnie. Prawą ręką odgarnął kosmyk moich włosów. Następnie spoglądając mi prosto w oczy chciał połączyć nasze usta. Nasze twarze dzieliły milimetry, kiedy nagle… Otwieram oczy. Co widzę? Przestronny pokój, pod ścianą drewniane biurko, nad biurkiem szafka, na szafce książki. Z lewej strony biurka stojąca szafa, przy szafie świecąca lampa, pod lampą biały dywan w czarne pasy. Ja natomiast leżę na dużym łożu, pod głową kolorowe poduszki, przykryta jestem beżową pościelą. Wokół białe ściany, patrząc w dół brązowa podłoga, w górze natomiast równie biały jak ściany sufit. Lekko unoszę głowę. Co słyszę? Szczekanie psa za oknem, odgłos nadjeżdżających samochodów. Rozmowy zabieganych ludzi.
– Czy to był sen? – mówię sama do siebie.
– To tylko sen… – bezwładnie opuszczam głowę, aby mogła spocząć na puchowej poduszce.

Mmmmm, dlaczego to się skończyło

Odpowiedz
aulis230

aulis230

gandalf, podziwiam go ale no wolała bym go mieć za przyjaciela…

Odpowiedz
2
Adka_Quinn

Adka_Quinn

Legolas
Otwieram oczy. Co widzę? Las. Zielony, ogromny las. Naokoło ptaki ćwierkające w koronach drzew. Słońce wzniesione wysoko na niebie. Co słyszę? Cichy szmer, szum strumyka. Podnoszę się z mokrej trawy, pokrytej poranna rosą. Stoję patrząc przed siebie. Z daleka widzę sylwetkę idącą w moją stronę. Moje oczy dostrzegły jego twarz. To elf. Blond-włosy, wysoki elf, z łukiem w ręku i kołczanem na plecach.
– Kim jesteś? – pytam zaciekawiona.
– Jestem Legolas, książę Leśnego Królestwa – odpowiada nieznajomy.
– Co ja tu robię? – zadaję kolejne pytania. Książę patrzy mi prosto w oczy i uśmiecha się pogodnie. Jego niebieskie tęczówki odbijają się w promieniach słońca niczym ocean, w którym można utonąć.
– Chodź, zaprowadzę cię gdzieś. – chwyta mnie za rękę i ciągnie w głąb lasu, ignorując zadane pytanie. Biegniemy. Gdzie on mnie prowadzi? Czego może chcieć? Coraz więcej pytań, coraz mniej odpowiedzi. W końcu docieramy do wodospadu. Pięknego, gigantycznego wodospadu. Jego przyjemny dla uszu szum roznosił się po całej dolinie.
– Podoba ci się? – rzekł blondyn.
– Jest cudowny… – nie mogłam wyjść z podziwu. Widok jaki przed chwilą ujrzały moje oczy był nieziemski. Wprost niesamowity. Wszędzie zieleń, tak urzekająca. Widok jak z najpiękniejszego obrazu. Wszystko byłoby cudowne tylko… co JA tutaj robię?
– Książę, nadal nie wiem jak ja się tutaj znalazłam – odwróciłam się. Teraz staliśmy twarzą w twarz. Elf podszedł do mnie i złapał mą dłoń. Zbliżył swoją twarz i szepnął mi na ucho.
– Nie przejmuj się tym jak się tutaj znalazłaś tylko ciesz się tą chwilą.
Do naszych uszu zaczęły dochodzić dźwięki rozśpiewanych ptaków. Spokojne melodie unosiły się w powietrzu. – Czy mogę prosić do tańca, Pani? – zapytał z nadzieją w głosie, podając mi swą dłoń.
– Oczywiście, książę.
Ta chwila. Chwila godna stracenia rachuby czasu.
Położyłam dłonie na ramionach księcia, on zaś ułożył swoje na mojej talii. Kołysaliśmy się w powolnym rytmie muzyki. W końcu pozostaliśmy w bezruchu. Legolas delikatnie zbliżył się do mnie. Prawą ręką odgarnął kosmyk moich włosów. Następnie spoglądając mi prosto w oczy chciał połączyć nasze usta. Nasze twarze dzieliły milimetry, kiedy nagle… Otwieram oczy. Co widzę? Przestronny pokój, pod ścianą drewniane biurko, nad biurkiem szafka, na szafce książki. Z lewej strony biurka stojąca szafa, przy szafie świecąca lampa, pod lampą biały dywan w czarne pasy. Ja natomiast leżę na dużym łożu, pod głową kolorowe poduszki, przykryta jestem beżową pościelą. Wokół białe ściany, patrząc w dół brązowa podłoga, w górze natomiast równie biały jak ściany sufit. Lekko unoszę głowę. Co słyszę? Szczekanie psa za oknem, odgłos nadjeżdżających samochodów. Rozmowy zabieganych ludzi.
– Czy to był sen? – mówię sama do siebie.
– To tylko sen… – bezwładnie opuszczam głowę, aby mogła spocząć na puchowej poduszce.
super❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Odpowiedz
1

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej