Kocham Cię Nie czekając ani chwili dłużej, poszłaś do kuchni zrobić sobie obiad, jakby nigdy nic. Siedziałaś w kuchni przez około 50 minut. Jadłaś wolno i zastanawiałaś się jaka będzie jego odpowiedź. Myślałaś może… ,,Czy będzie siedział na parapecie jak wrócę?” Ale nic z tych rzeczy. Odrabiałaś więc potem lekcje i w końcu była 20:00. Było już ciemno. Wyszłaś na dach swojego domu (to był blok i dach był płaski) Na dachu stał nie kto inny jak – SpiderMan. – No więc, chyba wiesz po co przyszedłem? Chcę… Odpowiedzieć na Twoje pytanie… No więc… E… – Tak? -odpowiedziałaś, a chłopak stanął tylko za Tobą, objął Cię w pasie i powiedział – Jesteś ładna, wydajesz mi się miła, i jesteś, no… Bardzo, pociągająca. Zaczerwieniłaś się, odwróciłaś i nic nie mówiłaś. No co miałaś powiedzieć, Hello! Znaliście się tylko kilka godzin. Ale co to? Chłopak zdjął maskę i rozpoznałaś od razu swojego przyjaciela. – PETER! – krzyknęłaś, a on szybko… No cóż… Pocałował Cię!
Nie czekając ani chwili dłużej zrobić sobie obiad, jakby nigdy nic. Siedziałaś w kuchni przez około 50 minut. Jadłaś wolno i zastanawiałaś się jaka będzie jego odpowiedź. Myślałaś może… ,,Czy będzie siedział na parapecie jak wrócę?” Ale nic z tych rzeczy. Odrabiałaś więc potem lekcje i w końcu była 20:00. Było już ciemno. Wyszłaś na dach swojego domu (to był blok i dach był płaski) Na dachu stał nie kto inny jak – SpiderMan. – No więc, chyba wiesz po co przyszedłem? Chcę… Odpowiedzieć na Twoje pytanie… Jesteś szalona, ale zarazem odważna. Nie pomyślałbym, że ktoś bez mocy może tak dogadywać! – Do tego nie trzeba mieć super-mocy. Nie, nie doceniaj mnie! Posłałaś mu uśmiech, a ten powiedział: -Musimy kiedyś razem iść na jakąś misje. Co Ty na to? – Jasne – odparłaś i bez słowa weszłaś do budynku.
Nie czekając ani chwili dłużej, poszłaś do kuchni zrobić sobie obiad, jakby nigdy nic. Siedziałaś w kuchni przez około 50 minut. Jadłaś wolno i zastanawiałaś się jaka będzie jego odpowiedź. Myślałaś może… ,,Czy będzie siedział na parapecie jak wrócę?” Ale nic z tych rzeczy. Odrabiałaś więc potem lekcje i w końcu była 20:00. Było już ciemno. Wyszłaś na dach swojego domu (to był blok i dach był płaski) Na dachu stał nie kto inny jak – SpiderMan. – No więc, chyba wiesz po co przyszedłem? Chcę… Odpowiedzieć na Twoje pytanie… No więc… E… – Tak? -odpowiedziałaś, a chłopak stanął tylko za Tobą, objął Cię w pasie i powiedział – Jesteś ładna, wydajesz mi się miła, i jesteś, no… Bardzo, pociągająca. Zaczerwieniłaś się, odwróciłaś i nic nie mówiłaś. No co miałaś powiedzieć, Hello! Znaliście się tylko kilka godzin. Ale co to? Chłopak zdjął maskę i rozpoznałaś od razu swojego przyjaciela. – PETER! – krzyknęłaś, a on szybko… No cóż… Pocałował Cię!
Spiderman: To do następnego razu… Pa
Alex: Nie wierze… Mój najlepszy kumpel jest Spiderman' em…😳
Spiderman: Ja sie chyba zakochałem… I to w najlepszej kumpeli… Mam nadzieje, że jeszcze kiedyś ją zobacze
malentendu.ar-
jesteś miła fajnie wiedzieć
Venom_2099
Dzielna ofc
quiz.by.sophie
Jesteś miła
Ch** ci, jak wam wyszło kocham Cię?! Muszę spróbować jeszcze raz 😅
Veraqest
Kocha mnie
Jej
_Cho_Undomiel_
,,Kocham Cię” – Wow, Peter, ja Ciebie też
Amzuu
Jakie ,,wredna” ?! O ty nagrabiłeś sobie u mnie ;_;
Galaximi
Kocha mnie
_Cruelty_
Kocham Cię
Nie czekając ani chwili dłużej, poszłaś do kuchni zrobić sobie obiad, jakby nigdy nic. Siedziałaś w kuchni przez około 50 minut. Jadłaś wolno i zastanawiałaś się jaka będzie jego odpowiedź. Myślałaś może… ,,Czy będzie siedział na parapecie jak wrócę?” Ale nic z tych rzeczy. Odrabiałaś więc potem lekcje i w końcu była 20:00. Było już ciemno. Wyszłaś na dach swojego domu (to był blok i dach był płaski) Na dachu stał nie kto inny jak – SpiderMan. – No więc, chyba wiesz po co przyszedłem? Chcę… Odpowiedzieć na Twoje pytanie… No więc… E… – Tak? -odpowiedziałaś, a chłopak stanął tylko za Tobą, objął Cię w pasie i powiedział – Jesteś ładna, wydajesz mi się miła, i jesteś, no… Bardzo, pociągająca. Zaczerwieniłaś się, odwróciłaś i nic nie mówiłaś. No co miałaś powiedzieć, Hello! Znaliście się tylko kilka godzin. Ale co to? Chłopak zdjął maskę i rozpoznałaś od razu swojego przyjaciela. – PETER! – krzyknęłaś, a on szybko… No cóż… Pocałował Cię!
Marcelina5287
Jesteś odważna
Nie czekając ani chwili dłużej
zrobić sobie obiad, jakby nigdy nic. Siedziałaś w kuchni przez około 50 minut. Jadłaś wolno i zastanawiałaś się jaka będzie jego odpowiedź. Myślałaś może… ,,Czy będzie siedział na parapecie jak wrócę?” Ale nic z tych rzeczy. Odrabiałaś więc potem lekcje i w końcu była 20:00. Było już ciemno. Wyszłaś na dach swojego domu (to był blok i dach był płaski) Na dachu stał nie kto inny jak – SpiderMan. – No więc, chyba wiesz po co przyszedłem? Chcę… Odpowiedzieć na Twoje pytanie… Jesteś szalona, ale zarazem odważna. Nie pomyślałbym, że ktoś bez mocy może tak dogadywać! – Do tego nie trzeba mieć super-mocy. Nie, nie doceniaj mnie! Posłałaś mu uśmiech, a ten powiedział: -Musimy kiedyś razem iść na jakąś misje. Co Ty na to? – Jasne – odparłaś i bez słowa weszłaś do budynku.
SCPAlexis_60709
Kocham Cię
Nie czekając ani chwili dłużej, poszłaś do kuchni zrobić sobie obiad, jakby nigdy nic. Siedziałaś w kuchni przez około 50 minut. Jadłaś wolno i zastanawiałaś się jaka będzie jego odpowiedź. Myślałaś może… ,,Czy będzie siedział na parapecie jak wrócę?” Ale nic z tych rzeczy. Odrabiałaś więc potem lekcje i w końcu była 20:00. Było już ciemno. Wyszłaś na dach swojego domu (to był blok i dach był płaski) Na dachu stał nie kto inny jak – SpiderMan. – No więc, chyba wiesz po co przyszedłem? Chcę… Odpowiedzieć na Twoje pytanie… No więc… E… – Tak? -odpowiedziałaś, a chłopak stanął tylko za Tobą, objął Cię w pasie i powiedział – Jesteś ładna, wydajesz mi się miła, i jesteś, no… Bardzo, pociągająca. Zaczerwieniłaś się, odwróciłaś i nic nie mówiłaś. No co miałaś powiedzieć, Hello! Znaliście się tylko kilka godzin. Ale co to? Chłopak zdjął maskę i rozpoznałaś od razu swojego przyjaciela. – PETER! – krzyknęłaś, a on szybko… No cóż… Pocałował Cię!
Spiderman: To do następnego razu… Pa
Alex: Nie wierze… Mój najlepszy kumpel jest Spiderman' em…😳
Spiderman: Ja sie chyba zakochałem… I to w najlepszej kumpeli… Mam nadzieje, że jeszcze kiedyś ją zobacze