Patryk
381

FallenPuppeteer

Patryk
381

FallenPuppeteer

imię: Imion jest wiele

miasto: Gdzieś na północy

www: samequizy.pl

o mnie: przeczytaj

4417

O mnie

Jestem strasznie niezdecydowana. Znowu wracam na stare śmieci. Witam w moim zielniku uczuć, mapie zaśmieconego kosmosu myśli i dziwnej konstelacji mnie samej.
Śmiesznie jest obserwować ten profil, który wzrasta, zmienia się i zapewne dorasta razem ze mną. Jest w tym coś... Czytaj dalej

Ostatni wpis

FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

Guess who pojawił się pewnie na chwilę, żeby potem znowu zniknąć, hehe. Przeżyłam p... Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

AUTOR•  

Z powodu pewnego quizu, który dzisiaj wykonałam (link i autor oczywiście na dole), postanowiłam podzielić się z Wami czymś bardzo ważnym w moim życiu.
Mówię o zapachach.
W momencie kiedy zaczął pogarszać się mój wzrok, zauważyłam stopniowe wyostrzanie się węchu. Wzrok i słuch to dla mnie jedne z ważniejszych zmysłów w moim życiu, ale chyba nie skłamię, że równie istotną rolę odgrywa w nim węch.
Świat składa się dla mnie z zapachów. Uwielbiam herbaty, mogłabym pić je nałogowo, a ich odpowiedność do danej sytuacji czy dnia określam właśnie po ich subtelnym aromacie. Równie mocno lubię wąchać wieczorne i poranne powietrze, to tuż po deszczu i chwilę przed nim, nagrzane od słońca i wychłodzone przez szalejący wiatr. Powiadam Wam, nie zna prawdziwej przyjemności ten, kto nie zaciągał się wonią swojej skóry po przyjściu z dworu w jesienny dzień. Ubóstwiam stać w kolejce w niewielkiej piekarni na moim osiedlu z powodu zapachu świeżego pieczywa i ciepła, które roznosi się po pomieszczeniu. Bez zastanowienia zdarzy mi się za kimś obrócić w miejscu publicznym przez silną woń jego perfum. Jestem zakochana w zapachach owoców, szczególnie: jabłek, nektarynek, malin i brzoskwiń. Te wiszące na krzakach i drzewach są najbardziej intensywne.
Jednak najważniejsze są dla mnie zapachy ludzi.
Najbliższe mi osoby rozpoznałabym z zamkniętymi oczami właśnie po ich charakterystycznym zapachu, który uspokaja mnie, sprawia, że czuję się bezpiecznie i dobrze. To bardzo kojące uczucie. Gdy przytulam się do najbliższych, wącham ich i dopiero wtedy w pełni czuję ich bliskość, to że są przy mnie.
To wydaje się całkiem zabawne i pewnie w jakimś stopniu takie jest. Czasem nawet zaśmieję się na swoje transparente zaciągnięcie się ukochanymi aromatami.
A jeśli sami chcecie skupić się na zapachach, może pomóc Wam w tym quiz autorstwa @Siula
Oto link: https://samequizy.pl/zapachowe-glosowanie-2/

Nie wiem, jak Wy, ale uwielbiam zdjęcia w takiej stylistyce, mogłabym je oglądać całymi dniami.

Odpowiedz
23
lonely_sunflower_

lonely_sunflower_

@FallenPuppeteer piękny wpis. Zapachy są niezmiernie ważne, choć na mnie, osobiście, mocniej oddziałują smaki.

Odpowiedz
1
Norxegyan

Norxegyan

@FallenPuppeteer to muszę uciekać dopóki mogę

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (6)
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

AUTOR•  

Ostatnio Marilyn Manson wypuścił nową piosenkę pt. „We are chaos” i powiem szczerze, że nie spodziewałam się czegoś tak dobrego. Są utwory, które po przesłuchaniu budują w nas przekonanie, że obojętnie w jak wielkiej rozsypce znajdowałoby się nasze życie, jak bardzo świat przypominałby jedno wielkie pasmo niekończących się kłód, które los rzuca nam pod nogi, to jakoś to będzie, że właściwie nie jest tak źle, że damy radę to wszystko przetrwać, a gdy wygramy, pójdziemy na spacer. I tak właśnie jest z „We are chaos”. To całkiem ładna i trafna definicja ludzkości, ale jest w niej coś takiego, co wywołuje na moich wargach lekki uśmiech. Powiedziałabym, że w tekście można doszukać się nawet czegoś „uroczego”, ale mam wrażenie, iż ten przymiotnik jakoś nie chce się powiązać z wizerunkiem artysty, o którym mówimy.
W piosence znajdziecie wers: „In the end we all end up in the garbage dump, but I’ll be the one that’s holding your hand” i, wiecie co, w tym zdaniu znajduje coś niebywale pocieszającego – to że koniec końców na tym wysypisku śmieci ktoś chwyci moją dłoń.
Wiecie, ten gest w ogóle wydaje mi się jakiś taki ważny. I widzę to mniej więcej tak, że stoję na wzgórzu, a przede mną rozciąga się widok na moją przyszłość, która, z niewiadomego dla mnie powodu, przeraża mnie do szaleństwa. Patrzę na nią i czuję, jak strach nieubłaganie mnie obezwładnia do momentu, aż ktoś chwyta moją dłoń. Wtedy nadal się boję, ale wiem, że ktoś mnie trzyma. I to jest dobre.
Trzymajmy się za ręce. Może nie wyjdzie z tego wysypisko śmieci.

Odpowiedz
21
Vivien09

Vivien09

To może nie to samo, ale tak jak ty znajdujesz tutaj poczucie, że zawsze wyjdzie się mniej-więcej na prostą, ja dziwnie dużą motywację i energię do robienia rzeczy znajduję w piosence „Underachiever” od pana Noah Finnce 😂 Niby tekst chyba powinien być nieco przygnębiający, a jak tego słucham, aż chce się żyć i robić sztukę hahaha

Odpowiedz
1
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

•  AUTOR

@Vivien09 idę przesłuchać w takim razie

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (3)
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

AUTOR•  

Jest dużo rzeczy, które powinnam napisać tutaj i chyba w ogóle (Tak, Hauke, o tobie mówię). Ale zamiast tego powiem Wam, że nie mam na to pisanie zbytnio siły.
Powiem Wam także, że kocham Niechorze i to słowo użyłam tutaj z pełną świadomością. Bo Niechorze to miasto do kochania.
Wpadło mi w ostatnim czasie wiele dobrych książek do rąk. Między innymi „Sztuka kobiecości”, która dużo przede mną odkrywa i pewnie jeszcze wiele odkryje. Czekają też na mnie „My, dzieci komunistów”, trzecia część „Władcy Pierścieni” i jakaś biografia Depeche Mode. Tak czy siak dużo tego. I myślę, że wszystkie pozycje są na swój sposób wyjątkowe.
Powinnam też zacząć uczyć się angielskiego i niemieckiego, nie wspominając o historii. Po pierwszej klasie mam trochę tyły w tych przedmiotach, szczególnie w angielskim i historii. Z niemieckim przynajmniej obcuję.
I tak to jakoś szybko płynie na tych wakacjach, z idealną w tym roku pogodą i głową pozbawioną pomysłów.
Obiecuję, że nadrobię wszystkie Wasze teksty.
A na dole moja nowa tapeta.

Odpowiedz
19
EverlastingPoet

EverlastingPoet

@FallenPuppeteer z chęcią zajrzę do tych książek.
A ta tapeta jest absolutnym arcydziełem.

Odpowiedz
2
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

•  AUTOR

@Magic_Cat też tak sądzę. Mam słabość do tego zdjęcia.

Odpowiedz
2
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

AUTOR•  

Są miejsca, które zostały utworzone gdzieś poza konkretnym czasem i przestrzenią, zawieszone między rzeczywistym istnieniem, a jawą odrealnienia. Takim lokalem jest właśnie Przystań Rybacka w Niechorzu – to miejsce niezwykłych zrządzeń losu, szczerych uśmiechów i spokojnie płynących godzin.
W knajpie można znaleźć wszystko, czego oczekuje się od tego typu nadmorskich miejsc: znakomite jedzenie w przystępnych cenach, urzekające podniebienie drinki i piękny wystrój, w którym miło wypić piwko albo dwa, a wieczory umila muzyka na żywo, wykonywana przez niesamowicie uzdolnionych ludzi.
Ale przede wszystkim jest to miejsce, które tworzą ludzie w pełnym tego słowa znaczeniu. Obsługa jest wiecznie pełna energii, przyciąga swoją otwartością, ciepłym podejściem i uśmiechem, który potrafi rozjaśnić nawet najbardziej pochmurną pogodę. Muzycy grają koncerty z prawdziwego zdarzenia, zadziwiając swoim talentem, charyzmą i równie wielką otwartością. Znajdziecie też tu bratnie duszę, których imion nigdy nie poznacie. Jedynie wymienicie się szczerymi uśmiechami w czasie wieczoru, spojrzycie sobie ze zrozumieniem w oczy i wrócicie do przeżywania swoich własnych chwil, a wasza niewymówiona nigdy nić porozumienia zawiśnie gdzieś w powietrzu, ukryje się w ścianach i już w nich pozostaje. Może to właśnie te nicie, zamieszkałe w całym budynku, tworzą ten lokal, w którym wszystko jest możliwe, a marzenia spełniają się ot tak, jak najnormalniejsze rzeczy na świecie. A gdy wyjdziecie z Przystani Rybackiej, będziecie nieco innymi ludźmi; bogatszymi w nowe wspomnienia, piosenki i uśmiechy, które mogą nawet odmienić wasze życie. I to właśnie spowoduje, że będziecie chcieli wrócić do Przystani Rybackiej jeszcze nie raz.

A oto moja krótka recenzja pewnej niechorskiej knajpki. Zachęcam Was do odwiedzenia jej, jeśli tylko będziecie mieli okazję!

Odpowiedz
21
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

•  AUTOR

@Siula to niesamowite że Twoja wyrwa w czasie jest Twoje liceum. To musi być świetne uczucie!

Odpowiedz
Siula

Siula

@FallenPuppeteer Niesamowite i niespotykane, bo rzadko się zdarza, by szkoła tak do siebie zachęcała

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (5)
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

AUTOR•  

Jadę jutro do miejsca, które mogę uznać za jedno z tych, w których czuję się jak w domu. Niechorze to dla mnie miasteczko wyjęte spoza pewnego czasu i przestrzeni, które zdążyłam mocno pokochać. Zawsze gdy z niego wyjeżdżam, czuję się bogatszym człowiekiem, mając tu na myśli wartości czysto duchowo-psychiczne. Bo fizycznie wyjeżdżam o 2 kg cięższa, haha. Niechorze to miejsce z drugą, najcudowniejszą knajpką na świecie (bo na pierwszym miejscu zawsze będzie dla mnie magiczna Bezia w Poznaniu). W Przystani Rybackiej w Niechorzu mają pyszne jedzenie, przemiłe kelnerki i muzykę na żywo w letnim sezonie, która zawsze porusza mnie równie mocno. Nie zliczę, ile utworów poznałam dzięki tym codziennym koncertom, które teraz mają dla mnie ogromną wartość. Czuję, że w jakiś sposób to miejsce mnie ukształtowało, a część moich losów jest ściśle połączona z tamtą białą knajpką. Swoją drogą na moim profilu znajdziecie opowiadanie, gdzie mocno inspirowałam się właśnie Przystanią Rybacką z Niechorza. Podrzucę Wam tutaj link:
https://samequizy.pl/chlopiec-z-gitara/
Gdyby nie magia, która panoszy się po Niechorzu, nie miałabym pewnie teraz kontaktu z @Norxegyan której zawdzięczam sporą górę lodową; gdyby nie ona nie zaczęłabym pisać tutaj i chyba w ogóle, dzięki niej nie panikuję przy malowaniu własnych brwi i dzięki niej w ogóle tak jakoś przychylniej na siebie patrzę. Jest bardzo wartościową babą.
Niechorze to miejsce pełne dziwów i niewytłumaczalnych zrządzeń losu. Miejsce pełne uśmiechów, muzyki, wiary i miłości do ludzi.

Odpowiedz
19
EverlastingPoet

EverlastingPoet

@FallenPuppeteer Niechorze to również moje małe miejsce na ziemi. Mimo, że większość wyjazdów kieruję do Świnoujścia, to na niechorskich plażach i uliczkach spędziłam znaczną część dzieciństwa. Uwielbiam tam wracać.
Z Niechorzem wiążę naprawdę wiele wyjątkowych wspomnień, to miasteczko – niby małe, niby nieciekawe – ma w sobie urok. Pierwszy raz pojechałam tam mając chyba 8 lat. I tak wracam. I wracam. Bo nigdzie nie czuję się tak dobrze.
Z przyzwyczajenia zawsze wracam do tego samego pensjonatu. Jest nim ,,Frajdaa” przy ulicy Kapitańskiej, prowadzona przez przesympatyczną, wiecznie uśmiechniętą (choć niekoniecznie miło potraktowaną przez życie, ale to już inna historia) Panią Anię oraz rezolutną Ciocię. Wracam też do knajpki rybnej Kergulena i Róża Wiatrów. Wracam do ścieżki rowerowej przy torach, gdzie moje wrotki niosą mnie aż do Pogorzelicy. Wracam do drogi leśnej prowadzącej do pobliskiego Rewala, gdzie byłam na jednym z najwspanialszych koncertów mojego życia. Nie mogę nie wspomnieć o drodze prowadzącej przez las na klifie, skąd roztacza się widok na plażę. To takie miejsce, w którym ja po prostu czuję się wolna. W którym czuję się sobą. Odnajduję tam swój spokój.
Niestety z Niechorzem wiążę też przykre wspomnienie. 1 sierpnia 2018 roku, gdy spędzałam tam wakacje z babcią, odszedł mój dziadek. Obudziłam się rano w pokoju hotelowym ,,Frajdy” i zadzwoniłam do mamy, która przekazała mi te straszne wieści. To był jeden z gorszych momentów mojego życia, ale mam nadzieję, że kiedyś radosne wspomnienia z Niechorza zdołają go przyćmić.

Miłych chwil, Kochana. Wypocznij, zbierz motywację i inspiracje. I pozdrów ode mnie Niechorze. Obiecaj tej mojej oazie, że jeszcze tam wrócę.

Odpowiedz
2
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

•  AUTOR

@Magic_Cat myślę, że Niechorze cierpliwie czeka i na Ciebie

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (4)